Rzecznik PiS: Marsz Niepodległości będzie uroczystością państwową

i

Autor: pexels

Kosze i rowery muszą zniknąć z trasy Marszu Niepodległości. "Kłócą się z patriotyzmem?" [11.11.2021]

2021-11-11 10:17

Kosze i rowery muszą zniknąć z trasy Marszu Niepodległości. Miasto ma też uprzątnąć teren w okolicy ronda Dmowskiego, gdzie trwają remonty. To w ramach zapewnienia bezpieczeństwa podczas obchodów 11 listopada. Ulicami stolicy przejdzie marsz, który został uznany wydarzeniem państwowym. Podczas poprzednich tego typu uroczystości dochodziło do licznych niebezpiecznych zdarzeń.

Marsz Niepodległości 11 listopada w czwartek przejdzie ulicami Warszawy. Tegoroczne wydarzenie wiąże się z licznymi kontrowersjami. Początkowo marsz miał się nie odbyć, jednak dwa dni przed wydarzeniem rząd zadecydował, że będzie to uroczystość o charakterze państwowym. Prezydent Warszawy podkreśla, że zgodnie z tą decyzją, to właśnie rząd bierze wszelką odpowiedzialność za wydarzenia w stolicy. Podczas poprzednich marszów organizowanych z okazji 11 listopada dochodziło do licznych bójek, rzucania racami, a nawet podpalania balkonów.

Czytaj także: Trzaskowski o plakacie Marszu Niepodległości: ,,jestem ciekaw, jak na to zareagują kombatanci"

W związku z obawami, że w tym roku także dojdzie do niebezpiecznych zdarzeń, poproszono miasto, by z trasy przemarszu zniknęły m.in. rowery miejskie czy kosze na śmieci. Poproszono także, by posprzątać teren trwającej budowy.

- Zdecydowaliśmy się zabezpieczyć wszystkie materiały budowlane, które były na rondzie Dmowskiego. 200 ton trzeba wywieźć i robimy to. Te materiały zostaną usunięte jeszcze dzisiaj. Trudno sobie wyobrazić, żeby materiały, które ważą po kilkaset ton mogły zagrozić bezpieczeństwu, ale robimy to, bo prosiła nas o to policja. Rozmawialiśmy z policją także jeżeli chodzi o kwestie dotyczące koszy na śmieci i jeżeli chodzi o kwestie rowerów, więc też je usuniemy z trasy marszu. Pytanie jest takie - czy kosze tudzież prace remontowe kłócą się dzisiaj z patriotyzmem i kto za to wszystko zapłaci - powiedział prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.

Wcześniej o posprzątanie trasy marszu apelował także Robert Bąkiewicz, prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości, który oficjalnie nie jest organizatorem marszu. - Jeśli Rafał Trzaskowski nie odgruzuje ronda Dmowskiego przed jutrzejszym świętem to jasnym będzie, że gra w jednej drużynie z Łukaszenką, który dąży do chaosu w Polsce. Nie zdziwi mnie jeśli Łukaszenka wyśle także swoich prowokatorów. Do uczestników: obserwujcie i nagrywajcie - napisał na Twitterze.

Prezydent Warszawy podkreślił, że rządzący powinni wziąć odpowiedzialność za organizację obchodów wcześniej niż dwa dni przed 11 listopada. - Normalnie 30 dni przed tego typu uroczystościami powinno się zgłaszać takie decyzje, chociażbyżeby zablokować pas drogi - podkreśla Trzaskowski.

Czytaj także: 11 listopada Warszawa - obchody. 27 gromadzeń w Warszawie i Marsz Niepodległości. Co będzie się działo?

- Sztab kryzysowy będzie funkcjonował od godzin porannych. Będziemy dokładnie obserwować, co się dzieje w Warszawie. Dzielimy się informacjami z policją, policja korzysta z naszego monitoringu - dodał prezydent Warszawy i dodał, że nad bezpieczeństwem w stolicy będzie czuwała zwiększona liczba policjantów. - Będą ściągane nadzwyczajne siły do Warszawy. Siły policyjne są w dużej mierze zaangażowane na granicy, ale policja zapewnia, że liczba funkcjonariuszy będzie wystarczająca - dodał Trzaskowski.

Marsz niepodległości w Warszawie