Wstrząsający atak na młodą kobietę w Warszawie
Do porażającego zdarzenia doszło pod koniec lutego br. Zamaskowany oprawca napadł na 25-letnią Lizę na ul. Żurawiej. - Napastnik zaszedł swoją ofiarę od tyłu i przyłożył jej nóż do szyi. Dusząc kobietę i zatykając jej usta siłą zaciągnął ją do pobliskiej bramy. Nagą i nieprzytomną kobietę leżącą na schodach znalazł dozorca i to on powiadomił o wszystkim policjantów - opisali zajście mundurowi.
Funkcjonariuszom bardzo szybko udało się odnaleźć i zatrzymać podejrzanego, który obecnie przebywa w areszcie. Po intensywnej walce lekarzy o życie ofiary, młoda kobieta niestety zmarła.
Marsz przeciwko przemocy w Warszawie po śmierci Lizy
Tragedia, która z rąk oprawcy spotkała 25-latnią Lizę, wstrząsnęła opinią publiczną. Już w najbliższą środę, 6 marca w Warszawie odbędzie się więc marsz przeciwko przemocy. Wydarzenie rozpocznie się o godz. 18:00 przy ul. Żurawiej 47, gdzie kobieta została brutalnie napadnięta.
- Trzeba zareagować teraz. Jesteśmy Jej to winni. Wychodzimy na ulicę w jej imieniu i w imię pamięci wszystkich kobiet, które doświadczyły przemocy seksualnej. Nie chcemy już się bać. Nie chcemy, żeby bały się nasze córki i osoby, które przyjechały do Polski szukać bezpieczeństwa - czytamy w opisie wydarzenia.
Organizatorzy przypomnieli również, że "to, co spotkało Lizawietę, mogło spotkać każdą z nas". - Wychodzimy na ulicę, żeby o Lizie nie zapomniano. Żeby ulice były dla nas wreszcie bezpieczne. Wychodzimy po to, żeby politycy wreszcie usłyszeli, że prawna definicja gwałtu musi zostać zmieniona, bo nie chroni w żaden sposób osób doświadczających przemocy, które "nie krzyczały". Mamy dość życia w niebezpieczeństwie i strachu przed przemocą seksualną - podkreślono.
Marsz przeciwko przemocy, który wyruszy z ul. Żurawiej, przejdzie pod Pałac Kultury i Nauki. Organizatorzy poprosili, aby uczestnicy wydarzenia ubrali się na czarno. - Nie chcemy się bać, kiedy idziemy same. Lizaweta szła sama. Teraz musimy pójść wszyscy - czytamy.
Już dziś spodziewać się można, że wydarzenie będzie naprawdę liczne. Na ten moment (5 marca) udział w nim zadeklarowało prawie 700 osób, a ponad 1,6 tys. jest nim zainteresowanych.
Mural wspierający Ukrainę w Warszawie został zniszczony - zobacz zdjęcia: