Żółwin. Atak na ratowników medycznych. Mężczyźni usłyszeli zarzuty
Grupa mężczyzn, która napadła na ratowników medycznych w miejscowości Żółwin usłyszała zarzuty. Przypomnijmy, że do tego bulwersującego zdarzenia doszło w nocy, z soboty na niedzielę (11/12 stycznia). We wsi Żółwin położonej w powiecie pruszkowskim ok. godz. 1:40 interweniowała grupa ratowników medycznych. Wezwanie dotyczyło pobitego mężczyzny. Jak informowaliśmy w osobnym materiale, poszkodowany był uczestnikiem imprezy organizowanej w tamtejszej remizie strażackiej. Po przybyciu na miejsce ratownicy medyczni przystąpili do czynności służbowych. Wraz z poszkodowanym na miejscu przebywała jego żona. Nagle na miejscu zjawił się postronny mężczyzna. Jak wynika z informacji przekazanych przez Wojewódzką Stację Pogotowia Ratunkowego „Meditrans” w Warszawie, mężczyzna miał "zaczął szturchać członków zespołu ratownictwa medycznego. Gdy jeden z ratowników stanowczo zareagował, zażądał od niego, by ten nie przeszkadzał mu w ratowaniu zdrowia pobitego pacjenta, mężczyzna wrócił na salę i po chwili wybiegł z grupą 20 rosłych mężczyzn”.
Polecany artykuł:
Sytuacja była bardzo niebezpieczna. Jeden z ratowników wezwał pomoc przez radio. W trakcie zdarzenia napastnicy byli pod wpływem alkoholu. Dwie osoby zostały zatrzymane i przewiezione na komisariat.
Jak ustalili reporterzy Radia ESKA, usłyszeli już zarzuty.
Mężczyźni byli w stanie nietrzeźwości. Po wytrzeźwieniu usłyszeli zarzut popełnienia przestępstwa, naruszenia nietykalności cielesnej ratownika medycznego – przekazała asp. szt. Monika Orlik z pruszkowskiej policji.
Piotr Owczarski z WSPR „Meditrans” poinformował, że stacja pogotowia podjęła pierwsze działania prawne w tej kwestii.
Złożyliśmy zawiadomienie o uzasadnionym podejrzeniu popełnieniu przestępstwa do Prokuratury Rejonowej w Pruszkowie. Będziemy się domagali, aby polski wymiar sprawiedliwości w bardzo jasny i konsekwentny sposób rozliczył tych, którzy podnieśli rękę na funkcjonariuszy publicznych, jakimi są ratownicy medyczni – przekazał.