ambulans

i

Autor: Urząd Marszałkowski Województwa Mazowieckiego, Materiały prasowe

Z miasta

Mężczyzna zmarł na przystanku w Warszawie. Świadkowie myśleli, że śpi

2025-04-08 9:24

W środku dnia na warszawskim przystanku siedział mężczyzna, który wyglądał jakby spał. Ludzie mijali go obojętnie. Gdy wreszcie na miejsce przybyły służby, okazało się, że człowiek od dłuższego czasu nie żyje. Zdarzenie wywołało lawinę komentarzy.

Dramat na przystanku w Warszawie

Jak donosi portal miejskireporter.pl na przystanku autobusowym w Warszawie doszło do dramatycznego odkrycia. W poniedziałek 7 kwietnia około godziny 15 ratownicy zostali wezwani do nieprzytomnego mężczyzny siedzącego na przystanku autobusowym przy ulicy Chrobrego w stołecznej dzielnicy Włochy.

Po przybyciu na miejsce, okazało się, że mężczyzna nie żyje. Oznaki zgonu były na tyle wyraźne, że służby odstąpiły od prób reanimacji mężczyzny. Dowodzi to faktu, że zgon musiał nastąpić na długo przed wezwaniem sanitariuszy. Zmarły człowiek znajdował się zatem na przystanku przez dłuższy czas i mimo przedpołudniowej pory nikt się nim nie zainteresował. 

Ciało zmarłego zostało zabezpieczone, a na miejsce wezwano policję w celu ustalenia okoliczności tego zdarzenia i przyczyn śmierci mężczyzny.

Pytanie o znieczulicę społeczną

Sprawa zmarłego człowieka wywołała lawinę komentarzy w mediach społecznościowych. Niektórzy wskazują, że skoro zmarły mężczyzna znajdował się w pozycji siedzącej, a obok niego był plecak to wielu przechodniów mogło uznać, że to po prostu zmęczony człowiek po pracy, któremu zdarzyło się przysnąć w drodze do domu. To by tłumaczyło dlaczego nikt tak długo nie zareagował na tę sytuację.

Inni zauważają jednak, że zawsze osoby śpiące w tak nietypowych miejscach jak przystanek powinny wzbudzić naszą czujność i zaniepokojenie. Od naszej szybkiej reakcji może bowiem zależeć ich życie lub zdrowie. Nawet jeśli okaże się, że dana osoba po prostu odpoczywa lub jest pijana, warto jest podjąć interwencję. Zwłaszcza, że każdy z nas może kiedyś znaleźć się w takiej sytuacji.

Podejrzany o brutalne ataki na starsze kobiety na warszawskiej Ochocie trafił do aresztu tymczasowego:

Lublin. Kobieta umierała na ławce. Wokół mnóstwo ludzi. "Matko, co za znieczulica"