Jazda autem nocą

i

Autor: pexels.com

Z miasta

Miasto Jest Nasze wypowiada wojnę rajdom na warszawskich ulicach. Jest zawiadomienie do prokuratury

Miasto Jest Nasze idzie na zwarcie z organizatorami nielegalnych miejskich wyścigów. W środę 30 września przedstawiciele stowarzyszenia złożyli stosowne zawiadomienie do prokuratury. Jak twierdzą, są nękani przez uczestników nocnych rajdów.

Warszawskie nocne wyścigi samochodowe w prokuraturze

- Składamy zawiadomienie do prokuratury. Jedynie skuteczne rozbicie tej grupy pozwoli czuć się bezpiecznie osobom działającym na rzecz ruchu drogowego w mieście - mówił w środę 30 października przewodniczący stowarzyszenia Miasto Jest Nasze Eryk Baczyński. 

Chodzi o organizatorów nielegalnych wyścigów samochodowych, które nocą odbywają się na ulicach stolicy - w tym przede wszystkim o grupę Warsaw Night Racing.

- Zebraliśmy bogaty materiał dowodowy i według nas są podstawy w ustawie o bezpieczeństwie imprez masowych, aby tę grupę skutecznie rozbić. W innych miastach udało się to zrobić, liczymy, że podobnie będzie w Warszawie - tłumaczył Baczyński.

Już kilka tygodni temu MJN wyruszyło na miasto w ramach specjalnych patroli obywatelskich, aby zbierać materiały i informować służby m.in. o nielegalnych wyścigach.

Zastraszanie członków MJN

Jak się okazuje, od kiedy członkowie MJN zaczęli interesować się tematyką nocnych rajdów, mieli stać się obiektem ataków ze strony ich organizatorów. Co więcej, ataki te nie sprowadzają się jedynie do internetowego hejtu, ale obejmują również fizyczne akty.

- Uczestnicy wyścigów zdobyli skądś mój adres i od tego czasu odbywa się walenie w moje drzwi, kopanie, ciągnięcie za klamkę, stanie pod oknami i pokazywanie wulgarnych gestów. Próbują mnie zastraszyć. Te nękania nie wydarzyły się tylko raz - opowiadał Filip Pietrzak, członek stowarzyszenia Miasto Jest Nasze.

Jednocześnie społecznik zapewnia, że nie da się zastraszyć i tego typu działania dają mu tylko dodatkowej motywacji do pracy.

- To są mafijne metody zastraszania - wtóruje mu inny członek MJN, radny miasta Jan Mencwel. - Jako Miasto Jest Nasze zajmujemy się od kilku miesięcy nielegalnymi wyścigami po ulicach Warszawy. Te wydarzenia dosłownie spędzają sen z powiek mieszkańcom Warszawy i zagrażają bezpieczeństwu.

- Od 11 lat działamy na rzecz bezpieczeństwa ruchu drogowego Warszawy. Dzięki nam wprowadzono istotne zmiany do ustawodawstwa krajowego. Jesteśmy twardzi i nie będziemy ustępować. Celem stowarzyszenia jest ukaranie członków grupy Warsaw Night Racing - podkreślał przewodniczący Eryk Baczyński.

Współpraca: Piotr Durys, Radio Eska

Warszawa: Mężczyzna skakał po samochodach i zatrzymywał pojazdy:

Tragedia w Warszawie. 1,5-roczna dziewczynka wypadła z 3. piętra na Woli. Dziecko jest w stanie krytycznym