Pobieranie dodatkowej opłaty jest niezgodne z uchwałą Rady Miasta w tej sprawie. Według niej stawki za usługi taksówkarskie ustala miasto i niedozwolone jest narzucenie dodatkowej opłaty. Dlatego Miejska Rzecznik Konsumentów Małgorzata Rothert interweniowała w tej sprawie.
Czytaj również: Pogoda w Warszawie może dać mieszkańcom w kość. IMGW wydał konkretne ostrzeżenie
- Do nas zwróciło się wielu konsumentów. Skarżyli się, że ten przewoźnik, który obsługuje usługi taksówkowe przy Dworcu Centralnym, pobiera dodatkową opłatę 5 złotych. Przedsiębiorcy taksówkowi są zobowiązani przestrzegać uchwały rady miasta w sprawie ustalenia cen urzędowych na przewozy taksówkami. Nie dopuszcza ona dodatkowych opłat. Jest to działanie niezgodne z przepisami. Naszym zdaniem narusza to interesy konsumenta. W związku z tym zarzucamy przedsiębiorcy, że koszty prowadzenia działalności przerzuca na konsumentów. Zupełnie bezpodstawnie. Zwróciliśmy się do przedsiębiorcy i wezwaliśmy iTaxi do zaniechania pobierania dodatkowych opłat.
Łatwiej ukarać taksówkarza niż przewoźnika
iTaxi na razie nie odpowiedziało na wezwanie Miejskiego Rzecznika Konsumentów. Rzecznik prasowy przewoźnika nie odpisał także na naszą prośbę o rozmowę.
Jeśli sytuacja się nie zmieni, to rzecznik może zwrócić się do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, a prezes tej instytucji może zadecydować o nałożeniu kary. Oprócz tego grzywnę mogą zapłacić sami taksówkarze.
"Zgodnie z lp. 8.5. załącznika 1 do ustawy o transporcie drogowym (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 2201) pobieranie należności za przewóz osób taksówką niezgodnie z ustalonymi przez radę gminy, a w przypadku miasta stołecznego Warszawy – Radę Warszawy, cenami lub stawkami taryfowymi, o których mowa w art. 11b ustawy o transporcie drogowym jest sankcjonowane karą grzywny, w wysokości 2000 zł, nakładaną na kierującego pojazdem" - czytamy w odpowiedzi, którą przesłała nam Monika Niżniak z Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego. Do mazowieckiego ITD nie wpłynęły jednak skargi na iTaxi.
O sprawę zapytaliśmy też ZDM, dzierżawcę miejsc przy Dworcu Centralnym. Miasto nie znajduje podstaw, aby ze względu na tę sytuację odebrać je przewoźnikowi.
