Degustacja przy -10 stopniach
Otwarcie legionowskiej gastronomii zapowiadano już od dłuższego czasu. Godzina zero miała nadejść w poniedziałek. Ostatecznie, zamiast otwarcia restauracji, restauratorzy zorganizowali degustację na świeżym powietrzu - Otworzyliśmy się de facto. Można siadać na miejskich ławeczkach, choć klienci najczęściej biorą na wynos. Są tacki, płyny do dezynfekcji, wszystko posiadamy i częstujemy naszymi produktami - mówi Michał Margis, jeden z restauratorów - Otworzyliśmy się na klienta i wyszliśmy do niego, chociaż rano było -22 stopnie i nie byliśmy pewni czy nasze sprzęty dadzą radę.
W sumie pojawiło się dziesięć restauracji. Nie wszyscy mogli wziąć udział - Nie wszystkich stać na to, żeby rozdawać produkty za darmo - przyznaje Michał Margis. Nikogo natomiast nie stać na to, żeby się otworzyć mimo obostrzeń - Żadne z nas nie chce płacić 30 tysięcy za każdy dzień otwarcia...
Restauratorzy przyznają, że wsparcie jakie dostali to pożyczka w wysokości 5 tysięcy zł, która została umorzona i zwolnienie na trzy miesiące z ZUS-u. - Sprzedajemy na wynos, ale to ledwo pokrywa koszty zatrudnienia obsługi. Opłaty pozostają za czynsz czy nawet za koncesję, a alkohol nam się nie sprzedaje - przyznaje Mariusz Łasiewicki, kolejny restaurator. Większość alkoholi się przedatowuje, restauracja ma kolejne straty.
Klienci popierają
Mimo bardzo niskich temperatur przy stoisku obok legionowskiego ratusza pojawiali się zainteresowani degustacją - Ludzie mają dosyć. Chcemy wychodzić - zauważyła jedna z mieszkanek - Restauratorzy są rozczarowani, pomoc jaką oferuje rząd nie jest tym, czego oczekiwali - dodaje drugi mieszkaniec i zastanawia się, czy poprzez rozporządzenia można zamknąć biznes. Dla niektórych wizyta w restauracji była cotygodniową tradycją - Pochodzimy z żoną z Zegrza, co tydzień chodziliśmy do restauracji. Od początku tego szalonego czasu kupujemy od lokalnych restauratorów jedzenie na wynos - mówi inny mieszkaniec - Nie rozumiem takiego wariactwa w postaci zamknięcia wszystkiego, a zostawienia kościołów, gdzie można siedzieć obok siebie.
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!