Mężczyzna zaatakował policjantów siekierą
- Na moście Poniatowskiego zatrzymany do kontroli drogowej kierowca zaatakował patrol siekierą - powiedział rzecznik stołecznej policji nadkom. Sylwester Marczak. Mundurowy podkreślił, że mężczyzna został obezwładniony. Szczęśliwie nikomu nic się nie stało, chociaż zdarzenie samo w sobie mrozi krew w żyłach.
Początkowo media podawały, że za atakiem stoi obywatel Ukrainy, policja wyjaśniła jednak, że to 44-letni Polak, mieszkaniec Warszawy.
W sieci pojawiło się nagranie z miejsca napaści. Zostało ono opublikowane na facebookowym fanpage'u Miejski Reporter. Jak widzimy na nagraniu, było o włos od tragedii.
Czytaj także: Policjanci w Warszawie zatrzymali kierowcę do kontroli. Zaatakował ich siekierą
Przerażające wideo z miejsca zdarzenia
Przebieg zdarzenia
Napaść na funkcjonariuszy miała miejsce 2 maja 2023 roku w okolicy mostu Poniatowskiego na Alejach Jerozolimskich - obok Muzeum Narodowego. Kierujący hondą mężczyzna nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Kiedy został skutecznie zatrzymany chwilę później, wyszedł z auta i zaatakował policjantów siekierą.
Jak ustalono, nie był kibicem i nie wybierał się na mecz Pucharu Polski. Na wideo widzimy, że mężczyzna zachowuje się dziwnie i niepokojąco. Pierwsze informacje mówiły o tym, że był trzeźwy, nie wykluczano jednak, że znajdował się w tym czasie pod wpływem narkotyków.
Zarzuty prokuratorskie
Kierowca, który zaatakował na moście Poniatowskiego policjantów siekierą, usłyszał zarzuty m.in. czynnej napaści na funkcjonariuszy, znieważenia ich i zniszczenia mienia. Decyzją sądu został aresztowany na trzy miesiące.
- Zarzuty dotyczą czynnej napaści na policjantów, zniszczenia mienia, znieważenia funkcjonariuszy oraz wymuszenia wierzytelności - poinformowała w czwartek rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Aleksandra Skrzyniarz.
Zobacz zdjęcia: Finał Pucharu Polski. Tak wyglądał przemarsz kibiców Legii Warszawa na PGE Narodowy