Co dalej z mężczyzną, który zabarykadował się na Bielanach? Komentarz policji
Dziś powinno dojść do przesłuchania mężczyzny, który wczoraj wieczorem postawił na baczność stołeczne służby. Policja przekazała, że znajdował się on w stanie silnego upojenia alkoholowego. Zatem dopiero kiedy wytrzeźwieje możliwe będzie poznanie motywów, jakie kierowały jego zachowaniem.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że był to obywatel Ukrainy.
Akcja służb na Bielanach - agresywny mężczyzna 10.09.2024
Wczoraj wieczorem policjanci otrzymali wezwanie do agresywnego mężczyzny, który zabarykadował się w mieszkaniu przy ul. Kochanowskiego na Bielanach. Miał on wymachiwać bronią. Pojawiły się również nieoficjalne informacje o strzałach, czy wręcz wybuchach, które jednak zostały zdementowane przez przedstawicieli służb.
Mimo apeli ze strony policji i prób podjętych przez policyjnych negocjatorów, mężczyzna nie wpuścił do środka funkcjonariuszy; w efekcie czego ci zmuszeni byli wejść do lokalu metodą siłową.
Sytuacja wyglądała bardzo groźnie - teren wokół nieruchomości, w której przebywał mężczyzna został otoczony, a na miejsce przybyli policyjni kontrterroryści, którzy wzięli udział w akcji. Po wejściu do środka przy agresorze znaleziono przedmiot przypominający broń i nóż. Mężczyzna został zatrzymany. W czasie akcji nikomu nic się nie stało.
Balkonowy protest w Warszawie - zobacz zdjęcia: