Nie hejtuję, bo ratuję. Górnicy z Katowic w Warszawie
Kolejna grupa górników kopalni Murcki Staszic w Katowicach wyruszyła w środę (19 sierpnia) Centralnego Szpitala Klinicznego w Warszawie. To kolejni ozdrowieńcy, których osocze posłuży produkcji polskiego leku na COVID-19 – chorobę wywoływaną przez koronawirusa Sars-CoV-2.
– Osocze ozdrowieńców w tej chwili przynosi najlepsze rezultaty w ratowaniu zdrowia, a nawet życia tych chorych, którzy ciężko przechodzą zakażenie koronawirusem - mówi Rafał Jedwabny z WZZ "Sierpień 80". – Polscy naukowcy opracowują także lek na bazie osocza ozdrowieńców, w tym przede wszystkim właśnie górników. - Nasze osocze jest teraz szczególnie potrzebne, w związku z kolejną falą pandemii.
Polski lek na koronawirusa
Oddając osocze, polscy górnicy dołączają do akcji "Nie hejtuję, bo ratuję". W taki sposób odpowiadają na hejt, który pojawił się w związku z największą liczbą zakażeń koronawirusem na Śląsku. Jego ogniska w dużej mierze pojawiły się w kopalniach. Ich pracownicy postanowili odpowiedzieć dobrem na nieprzychylne opinie w sieci.
– Pokazujemy tym na przekór, że tak różne grupy zawodowe jak medycy i górnicy, z tak różnych regionów Polski jak Warszawa i Śląsk mogą współdziałać razem i nieść pomoc – podkreśla Rafał Jedwabny. – Górnicy-ozdrowieńcy niosą tę pomoc, oddają cząstkę siebie i jesteśmy jako "Sierpień 80" i jako śląscy górnicy z tego dumni.
Więcej na temat polskiego leku na COVID-19 oraz jego produkcji dowiesz się tutaj: Polski lek na koronawirusa Covid-19 powstał z osocza górników ozdrowieńców. Pierwsi pacjenci przyjmą go za dwa miesiące.
Osocze ozdrowieńców w tej chwili przynosi najlepsze rezultaty w ratowaniu zdrowia, a nawet życia tych chorych, którzy ciężko przechodzą zakażenie koronawirusem. Polscy naukowcy opracowują także lek na bazie osocza ozdrowieńców, w tym przede wszystkim właśnie górników.