Toyota prius, wożąca pasażerów na aplikacje nie miała szans w zderzeniu z dużym, mocnym Dodgem. "Musieliśmy wycinać dwie osoby z Toyoty. Kierowca był w bardzo ciężkim stanie. Pasażer miał lżejsze obrażenia – zakleszczone nogi. Kierowcy Dodge'a nic się nie stało” – powiedział mł. bryg. Artur Kamiński ze stołecznej Państwowej Straży Pożarnej.
Do wypadku doszło w al. Jana Pawła II na kwadrans przed godziną pierwszą. W akcji ratowniczej brały udział cztery zastępy straży pożarnej.
Nowy ultranowoczesny fotoradar w Warszawie