Spis treści
Nowa zajezdnia na Annopolu już działa
Nowa zajezdnia na Annopolu zajęła blisko 12 hektarów. Jak poinformowali urzędnicy, w ramach budowy obiektu powstało łącznie 16 km toru pojedynczego, ułożono również sto zwrotnic. W 14 budynkach na terenie zajezdni tramwaje będą naprawiane, serwisowane, myte.
Obiektem przy Warszawskich Tramwajarzy zarządza inteligentny system. Sterowanie zwrotnicami i semaforami odbywa się automatycznie. W ramach realizacji inwestycji nie zapomniano o ekologii - poza zamontowaniem pomp ciepła i paneli słonecznych, na miejscu gromadzona jest deszczówka. Ok. 20 proc. terenu stanowi powierzchnia biologicznie czynna.
- Wczoraj wieczorem wróciłem z Brukseli i mówię o tym z dwóch powodów. Przede wszystkim dlatego, że najważniejsza jest sprawczość, a my od samego początku jesteśmy w stanie właśnie dla Warszawy, właśnie dla Polski pozyskiwać fundusze unijne. A zajezdnia tramwajowa, w której się właśnie znajdujemy, jest idealnym przykładem tego typu skuteczności - dlatego, że prawie 80 proc. kosztów tej inwestycji zostało sfinansowane przez Unię Europejską. I druga kwestia to fakt, że ten obiekt jest nie tylko nowoczesny, ale również bardzo przyjazny środowisku. To nie jest abstrakcja, to są bardzo konkretne rozwiązania, które służą warszawiankom i warszawiakom - powiedział podczas konferencji prasowej na Annopolu prezydent Rafał Trzaskowski.
Zajezdnia docelowo stanie się miejscem pracy dla 430 osób. Obecnie zatrudnionych jest w niej już 190 pracowników.
Czytaj również: Nowy system biletów w komunikacji miejskiej w Warszawie. Co się zmieni?
"Nowoczesność w każdym calu"
- Obiekt ten to przykład nowoczesności w każdym calu. Posiadamy ekologiczną myjnię i lakiernię, a pod zadaszeniem jesteśmy w stanie garażować aż 152 tramwaje o długości 33 metrów - w warunkach, które znacząco zwiększają trwałość pojazdów - podkreśliła Małgorzata Kaleta, członkini zarządu Tramwajów Warszawskich ds. prawno-finansowych.
Pierwsze 25 tramwajów wyjechało z zajezdni na Annopolu 29 października, czyli w dniu otwarcia tramwaju na Wilanów. "Obecnie do obiektu przypisanych jest 38 brygad - przede wszystkim obsługujących pobliskie linie tramwajowe (1, 3, 4 i 25). Bez tej zajezdni Tramwaje Warszawskie nie byłyby w stanie obsługiwać zwiększonej liczby tramwajów - po uruchomieniu trasy do Wilanowa na tory codziennie wyjeżdża teraz rekordowa liczba 456 tramwajów (o 29 więcej niż przed oddaniem nowej trasy)" - zaznaczyli urzędnicy ze stołecznego ratusza.
Obecnie na Annopolu trwa rozruch zakładu, który powinien zakończyć się w I kwartale 2025 r.
Czytaj również: Tramwaje Warszawskie planują rekordową liczbę remontów. Będą poważne utrudnienia m.in. przy popularnym centrum handlowym
Po co nowa zajezdnia w Warszawie?
Jak wyjaśnił w rozmowie z reporterem Radia ESKA rzecznik Tramwajów Warszawskich Witold Urbanowicz, potrzeba powstania nowej zajezdni w stolicy wynikała bezpośrednio z postępującego rozwoju sieci tramwajowej. - W tym roku otworzyliśmy rekordową liczbę tras, ponad 10 km nowych torowisk - trasa na Kasprzaka, na Sielce, do Wilanowa. Każda nowa trasa wiąże się z tym, że wypuszczamy na miasto zwiększoną liczbę tramwajów. Żebyśmy mogli to zrobić, musimy mieć miejsce, gdzie te tramwaje stacjonować. Dlatego też powstała zajezdnia na Annopolu. Dzięki temu mamy też zapewnioną równomierną obsługę zajezdniami całej sieci tramwajowej, więc np. dojazdy na linie i zjazdy tramwajów z linii są krótsze - to przynosi oszczędność - przekazał.
Jak dodał, obecnie do zajezdni na Annopolu przypisanych jest 38 brygad. - Ta liczba będzie się stopniowo zwiększać, w przyszłym roku będziemy mieć tu 86 brygad, co przekłada się na 114 tramwajów, więc będziemy mieli jeszcze rezerwę pod dalszą rozbudowę sieci i kolejne nowe trasy. Budujemy też torowisko na Rakowieckiej, do Dworca Zachodniego, projektujemy trasę na Zieloną Białołękę, więc tutaj już będzie miejsce na te kolejne trasy, żebyśmy mogli je obsługiwać, i dodatkowy tabor, dodatkowe tramwaje, które w przyszłości zakupimy - podkreślił.
Urbanowicz wyjaśnił też, jak wygląda trwający obecnie rozruch zajezdni. - W trakcie rozruchu trwa kalibracja urządzeń systemów pod różne typy tramwajów, bowiem ta zajezdnia może obsługiwać wszystkie tramwaje - zarówno niskopodłogowe, jak i wysokopodłogowe [...]. Pod każdy tramwaj trzeba tutaj dostosować wszystkie systemy, trzeba przeszkolić pracowników, autoryzować na poszczególne systemy, więc to trwa. Zakładamy, że to się skończy w I kwartale przyszłego roku, wtedy wszystkie urządzenia i obiekty będą w pełni funkcjonalne, ale zajezdnia już teraz działa i obsługuje tramwaje - podkreślił.
Jak dodał, dzięki nowej zajezdni obsługa warszawskich linii tramwajowych stała się łatwiejsza. - Mamy miejsce, gdzie możemy w dobrych warunkach stacjonować tramwaje. Myślę też, że pracownicy mogą docenić znacznie lepsze warunki pracy. Jest tu wiele systemów, które usprawniają, ułatwiają pracę naszym pracownikom zaplecza - dosuwane pomosty, odpowiednio duże kanały przeglądowe, windy towarowe, dzięki którym możemy np. transportować jakieś materiały na poziom kanału przeglądowego. Jest dużo takich rozwiązań, które naprawdę poprawiają komfort pracy - zaznaczył.
Współpraca: Bartek Majcher