policja

i

Autor: Unsplash

Z Warszawy

Nowe informacje ws. Tomasza U. Usłyszał już zarzuty

2024-10-11 16:23

W piątek, 11 października prokuratura poinformowała o przedstawieniu zarzutów 31-latkowi, który na rondzie Tybetu w Warszawie potrącił mężczyznę. To Tomasz U. - kierowca autobusu, który w 2020 r. spowodował wypadek na moście Grota-Roweckiego. Sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na trzy miesiące.

Tomasz U. z zarzutami

Podczas piątkowej konferencji prok. Piotr Antoni Skiba przekazał, że prokurator podjął decyzję o przedstawieniu Tomaszowi U. zarzutów. Pierwszy dotyczy spowodowania wypadku w ruchu drogowym w wyniku niezachowania szczególnej ostrożności w związku potrąceniem pieszego na przejściu. - W wyniku tego zdarzenia doszło do odniesienia przez pokrzywdzonego obrażeń ciężkich skutkujących chorobą realnie zagrażającą życiu - podał prok. Skiba.

Dodał, że Tomasz U. następnie zbiegł z miejsca zdarzenia i zażył substancję psychotropową w postaci amfetaminy. Prok. Skiba poinformował, że ponadto mężczyzna nie zastosował się do dwuletniego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych orzeczonego wyrokiem Sądu Rejonowego w Piasecznie 23 lipca 2024 r. Czyn ten zagrożony jest karą pozbawienia wolności w wysokości nie niższej niż trzy lata do lat 16.

- Drugi zarzut dotyczy posiadania substancji psychotropowej w postaci amfetaminy o łącznej wadze 2,19 grama. Za ten czyn grozi kara pozbawienia wolności do lat trzech - powiedział prok. Skiba.

Jak dodał, podejrzany przyznał się częściowo do zarzucanych mu czynów i złożył wyjaśnienia. - Prokurator podjął decyzję o skierowaniu do sądu wniosku o zastosowanie tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy. Jest to podyktowane m.in. obawą ucieczki z kraju, jak również obawą mataczenia - zaznaczył Skiba.

Sąd Rejonowy dla Warszawy - Woli w Warszawie uwzględnił wniosek prokuratora i zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy.

Przypomnijmy, że Tomasz U. jest znany tutejszym śledczym. - Prokuratura Okręgowa w Warszawie skierowała kilka lat temu akt oskarżenia przeciwko temu mężczyźnie w związku z oskarżeniem go o spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym na moście Grota-Roweckiego - powiedział w czwartek rzecznik.

Prokurator dodał, że w związku z tą sprawą wobec mężczyzny w Sądzie Okręgowym w Warszawie zapadł wyrok, który nie jest prawomocny. Oskarżonego uznano winnym nieumyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym oraz wymierzono mu karę siedmiu lat pozbawienia wolności, orzeczono zakaz dożywotni prowadzenia pojazdów i nawiązki w łącznej kwocie 260 tys. zł.

Skiba zaznaczył, że wyrok został zaskarżony przez obrońców, jak i przez prokuratora, który wniósł apelację na niekorzyść oskarżonego. Do chwili obecnej nie został wyznaczony termin rozprawy apelacyjnej.

- Dokonaliśmy ustaleń, że wobec tego sprawcy obowiązuje zakaz prowadzenia pojazdów. Jest to zakaz, który został orzeczony przez sąd rejonowy w Piasecznie w tym roku w lipcu - przekazał prokurator, dodając, że wyrok uprawomocnił się 23 sierpnia 2024 r.

Wypadek na Woli w Warszawie

Do wypadku przy rondzie Tybetu w Warszawie doszło w środę, 9 października, wczesnym rankiem. Samochód potrącił tam 48-latka. Kierujący SUV-em uciekł z miejsca zdarzenia. Informację o jego zatrzymaniu podała Komenda Stołeczna Policji w środę wieczorem. Poszkodowany mężczyzna przebywa w szpitalu, jest w stanie poważnym.

W czwartek prokuratura przekazała, co Tomasz U. zrobił po samym wypadku. - Pod Pruszkowem, w jednym z lasów porzucił samochód, wyrzucił kluczyki, telefon komórkowy. Następnie wrócił do Warszawy i czynił przygotowania do opuszczenia kraju. Krótko mówiąc: do ucieczki z kraju - powiedział prokurator Skiba.

Tragiczny wypadek w Warszawie. Trwa akcja ratunkowa