"102 lata minęły od wielkiej bitwy, która, jak niektórzy nie bez powodu mówią, była jedną z tych niewielu, które przesądziły o losach świata. Nie ma żadnych wątpliwości, że gdyby Sowietom, Armii Czerwonej udało się wtedy dotrzeć do zrewoltowanych Niemiec i innych krajów Europy Zachodniej, zapewne losy Europy i świata wyglądałyby inaczej, i świat nie wyglądałby tak, jak obserwujemy go dzisiaj" - mówił prezydent w poniedziałek podczas obchodów Święta Wojska Polskiego w rocznicę Bitwy Warszawskiej na placu marsz. Józefa Piłsudskiego w Warszawie. Wcześniej powitał oficerów, duchownych, dyplomatów i przedstawicieli władz obecnych na uroczystości.
Duda podkreślił, że "niedoceniana przez sowieckich komunistów - przez Rosjan - polska armia, armia kraju, o którym Stalin i inni z kierownictwa Związku Sowieckiego mówili, że to tylko przepierzenie pomiędzy zachodnią Europą, do której zdążają, a wielkim krajem Rad, okazała się barierą nie do pokonania".
"Patrzymy z dumą na polską historię, patrzymy z dumą na to wielkie zwycięstwo - tak, z ogromną dumą. Przez 74 lata istnienia Związku Sowieckiego Rosja Sowiecka przegrała tylko jedną oficjalną wojnę - to była właśnie tamta wojna sprzed 102 lat. Tylko wojnę z Polską przegrała Rosja Sowiecka w czasie całej swojej historii. Na szczęście nie za długiej" - mówił prezydent Andrzej Duda podczas uroczystości na placu Piłsudskiego.
Czytaj również: Święto Wojska Polskiego 15 sierpnia. Na pl. Piłsudskiego rozpoczęły się oficjalne obchody
Święto Wojska Polskiego: Andrzej Duda zwrócił się do żołnierzy
"Dzisiaj polski żołnierz ma swoje wielkie święto. W ten dzień nie tylko wspominany tych, którzy polegli w obronie ojczyzny na przestrzeni stuleci i dziesięcioleci, ale przede wszystkim gorąco ściskamy polskich żołnierzy i ich rodziny. Dziękujemy za wytrwałą służbę dla ojczyzny. Dziękujemy za dzielność. Dziękujemy za odpowiedzialność. Dziękujemy za wzorowe codzienne wykonywanie obowiązków, czasem z narażeniem życia" - podkreślił prezydent.
"Mówię to szczególnie w tym momencie, bo trzeba jasno powiedzieć - tak trudnych lat, z jakimi mamy do czynienia ostatnio, nie było na przestrzeni ostatnich dziesięcioleci historii Rzeczypospolitej" - dodał Andrzej Duda.
Zwracając się do żołnierzy i funkcjonariuszy, prezydent przypomniał również ich służbę na granicy z Białorusią.
"Kto wie, jakie byłyby następstwa tego hybrydowego ataku realizowanego przez reżim białoruski we współpracy bez wątpienia z Moskwą, gdyby nie wasza postawa, gdyby nie bohaterstwo polskich funkcjonariuszy i żołnierzy" - zaznaczył Andrzej Duda.
Prezydent podkreślił, że żołnierze na granicy z Białorusią służyli w bardzo trudnych warunkach. "Widziałem to na własne oczy, dziękuję za to wielkie poczucie odpowiedzialności za sprawy RP" - podkreślił.
Andrzej Duda o wojnie za naszą wschodnią granicą
Prezydent powiedział również, że skali "rosyjskiej frontalnej agresji na Ukrainę, na niepodległe suwerenne, demokratyczne państwo, na naszego sąsiada - trudno było się spodziewać". "Nie mam żadnej absolutnie wątpliwości, że przerosła ona to, czego niektórzy się spodziewali, a dla niektórych była totalnym zaskoczeniem" - ocenił prezydent.
Podkreślił, że "Rosja i reżim rosyjski złamali wielkie tabu, które było cały czas twardą granicą bezpieczeństwa od czasów II wojny światowej, że żadne mocarstwo nie atakuje drugiego państwa w sposób frontalny, po to by odebrać wolność, po to by odebrać niepodległość, po to by odebrać ziemię, po to by zakwestionować egzystencję państwa i narodu".
Andrzej Duda podziękował za pomocy świadczoną Ukrainie i jej obywatelom. "Dziękuję wam z całego serca, że choć nie z bronią w ręku - jesteśmy tego uczestnikami poprzez naszą pomoc, którą świadczymy Ukrainie i Ukraińcom poprzez służbę naszych żołnierzy przez cały okres tego konfliktu, poprzez wsparcie, jakiego nam, a przede wszystkim Ukrainie udzielają nasi sojusznicy" - powiedział prezydent.
"Dziękuję wam wszystkim za służbę. To jest faktyczne stanie na straży bezpieczeństwa Rzeczypospolitej" - podkreślił.
Przemawiając przy Grobie Nieznanego Żołnierza, Andrzej Duda podkreślił, że wyposażenie i uzbrojenie polskiej armii jest jednym z priorytetów rządzących.
"Wiele wątpliwości w sercach zrodziło się, gdy przekazywaliśmy nasze liniowe uzbrojenie do dyspozycji żołnierzy ukraińskich" - przyznał Andrzej Duda. Zaznaczył jednak, że ukraińscy sojusznicy bronią nie tylko swojej ziemi, ale potencjalnie także Polski i reszty Europy.
"Choć było to trudne, postąpiliśmy słusznie" - mówił, dziękując rządowi za odwagę.
Pogratulował mu też decyzji o zakupie nowoczesnego uzbrojenia, wspominając m.in o czołgach Abrams i haubicach z Korei Południowej.
"Polska armia otrzyma najnowocześniejsze uzbrojenie na najwyższym poziomie" - podkreślił.
Czytaj również: Ossów: wyjątkowe obchody 15 sierpnia. To niemała gratka dla miłośników historii
"Polska znalazła się w zagrożeniu"
Prezydent podkreślał podczas przemówienia na placu Piłsudskiego w dniu Święta Wojska Polskiego, że "nasz kraj bezpośrednio znalazł się w zagrożeniu". "Nie tylko granica Rzeczypospolitej jako taka" - doprecyzował.
"Nie było to tylko i wyłącznie zagrożenie migracyjne" - mówił prezydent nawiązując do wydarzeń sprzed kilku miesięcy na granicy polsko-białoruskiej. "To było zagrożenie, którego podtekstem było to, czego najbardziej się wtedy obawialiśmy i o czym my - jako politycy analizujący i rozważający tę sytuację i podejmujący decyzje o kolejnych działaniach i środkach, które będą podejmowane - mówiliśmy cicho między sobą" - wspominał Andrzej Duda.
Andrzej Duda z podziękowaniami
"Dziękuję z całego serca za służbę wszystkich naszych żołnierzy - w kraju i poza jego granicami, we wszystkich jego kontyngentach - tam, gdzie z wielką odpowiedzialnością i w niezwykle profesjonalny sposób reprezentujecie nas, wystawiając wspaniałe świadectwo Polsce i Polskim Siłom Zbrojnym, pokazując, że jesteśmy odpowiedzialnym sojusznikiem i aliantem, że można nam zaufać" - dodał.
Prezydent podziękował także najbliższym żołnierzy. "Dziękuję wszystkim tym, którzy na was czekają. Tym, którzy drżą z niepokoju wtedy, gdy wykonujecie różne najtrudniejsze zadania - najczęściej nawet nie wiedzą, gdzie, ale są i obdarzają was miłością, cierpliwością i ciepłem, tak ogromnie przecież potrzebnym każdemu człowiekowi" - zwrócił się do żołnierzy.
"Dziękuję im za to z całego serca. Zawsze powtarzam, że w wojsku służą całe rodziny, że misje z narażeniem życia wykonuje nie tylko mąż czy żona, a wykonują ją także małżonkowie, dzieci czy rodzice czekający w domu i drżący z niepokoju. Chcę, żebyście byli pewni, że Rzeczpospolita o tym pamięta" - mówił prezydent, zwracając się do żołnierzy.
ZOBACZ TAKŻE: