Straż miejska w tak dużym mieście jak Warszawa pełni wiele ogromnie istotnych funkcji. Ma czuwać nad porządkiem i bezpieczeństwem mieszkańców. Niestety, coraz częściej słyszy się o pewnych brakach kadrowych w jej szeregach. Między innymi z tej przyczyny zaczęto się zastanawiać nad takim rozwiązaniem, jak obniżenie wieku, w którym można starać się o pracę w straży miejskiej.
- Obecnie aby zostać strażnikiem miejskim trzeba mieć ukończone 21 lat, mieć wykształcenie średnie, być sprawnym fizycznie. Nasze testy sprawnościowe, które prowadzimy przy naborze są dosyć wymagające. Przede wszystkim trzeba też ukończyć kurs podstawowy na strażnika miejskiego - mówi naszemu reporterowi Jakubowi Husarzowi Sławomir Smyk ze straży miejskiej w Warszawie.
Straż miejska i obniżenie wieku przystąpienia do służby
W policji ten próg wiekowy jest niższy i wynosi 18 lat. Z tego powodu miejski ratusz zapowiedział wysłanie pisma do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w tej sprawie. Czy wkrótce już młodzi dorośli będą mogli wstępować w szeregi strażników miejskich?
- Osoby, które ukończyły 18 rok życia i mają wykształcenie średnie, mogłyby znaleźć zatrudnienie u nas. Dzięki temu zwiększyłaby się liczba osób zainteresowanych pracą w straży miejskiej – szczególnie jako tą pierwszą pracą w swoim życiu - mówi Sławomir Smyk. Jednocześnie zapewnia, że już teraz zauważa zwiększenie zainteresowania zatrudnieniem w tej formacji, co miał pokazywać ostatni nabór. Rekrutowanie 18-latków jeszcze bardziej poprawiłoby te wyniki.
Czytaj także: Straż Miejska rozpoczyna bezpłatne kursy samoobrony dla kobiet i mężczyzn
Projektem tym zajmować ma się teraz Sejm, gdyż obecny wiek funkcjonariusza straży miejskiej określa ustawa o strażach miejskich gminnych. Zatrudnieni już w tym miejscu strażnicy trzymają kciuki za powodzenie w zmianach obowiązującego prawa.
Autorytet młodych strażników miejskich
Jakub Husarz zapytał socjologa Krzysztofa Wileckiego o to, w jaki sposób zmiana ta może wpłynąć na postrzeganie strażników miejskich i czy nie stracą oni na autorytecie.
- Na pewno będą mieli poczucie (młodzi strażnicy miejscy - przyp.red.), że nie do końca mogą wykonywać zawód, którego się podjęli. Wtedy właśnie mogą nadrabiać nadmierną szorstkością, nieuprzejmością, mogą wpadać w panikę w wielu sytuacjach, ze względu na brak doświadczenia i swoją młodość - mówi specjalista.
Z jednej strony zwiększenie liczebności tak potrzebnej wszystkim warszawiakom służby, z drugiej osobiste i kadrowe problemy. Dopiero rozwój sytuacji pokaże, która decyzja była najlepsza.
Czytaj także: Ile zarabia straż miejska w Warszawie? Na wyższych stanowiskach sumy są kolosalne
