Podczas filmu tata 10-letniej Moniki wykonuje tzw. gest Lichockiej. Nie unika też ironii. - To mi się podoba, że te 2 mld poszły właśnie na telewizję, a nie do szpitala. Bo przynajmniej jest tu spokój i cisza i nic się nie dzieje. Jestem pewien, że pan Kurski i pani Holecka nakręcą jakiś taki film, program, ze jak Moni go obejrzy to od razu wstanie z tego łóżka i pójdzie pod Sejm z kwiatami, albo może pójdzie do telewizji. Nie wiadomo, to już będzie jej sprawa - słyszymy na nagraniu. Tata Moniki zwrócił też uwagę na wyposażenie szpitala, w którym znalazł się m.in. sprzęt zakupiony przez fundację Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. - Jest tylko taki mebel, ten Owsiak złośliwie przyniósł tutaj taki mebel, postawił go tu i ja na tym śpię. I przez to nie można tu postawić telewizora. Tak to bym mógł sobie spać na parapecie, a Moni włączyć ten film - dodaje pan Rafał.
Historię Moniki znajdziecie >>TUTAJ<<.
"Podziękowania" wyświetlono już ponad 3 mln razy. Podczas nagrania tata Moniki wykonuje tzw. gest Lichockiej. Posłanka podczas czwartkowego posiedzenia pokazała środkowy palec w kierunku opozycji. Lichocka twierdzi jednak, że po prostu pocierała środkowym palcem po twarzy i nie był to gest nienawiści. W sieci pojawia się coraz więcej podobnych nagrań i zdjęć, na których pacjenci onkologiczni wysyłają "podziękowania" w stronę Sejmu.