protest pielęgniarek

i

Autor: SEBASTIAN WIELECHOWSKI / SUPER EXPRESS / EAST NEWS

Wydarzenia

Pielęgniarki zapowiadają wielki protest w Warszawie. "Politycy nie dotrzymali słowa"

We wtorek, 19 listopada w Warszawie odbędzie się duży protest. Organizatorki i organizatorzy manifestacji z Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych przedstawili już konkretne postulaty, o które zawalczą pod siedzibą Kancelarii Premiera. Wcześniej, w połowie października skierowali do Donalda Tuska swoje oficjalne stanowisko.

Protest pielęgniarek i położnych w Warszawie

"Politycy jak zwykle nie dotrzymali słowa" - czytamy na grafice opublikowanej w mediach społecznościowych przez Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych. Zapowiadany obecnie protest odbędzie się 19 listopada o godz. 11:00. Manifestujący zbiorą się pod Kancelarią Premiera przy Al. Ujazdowskich 1/3 w Warszawie.

Z jakimi postulatami protestujący przyjadą do stolicy? "Walczymy o: uznawanie posiadanego przez pielęgniarki i położne wykształcenia, które wykorzystują w pracy, zatrzymanie procesu degradacji i dyskryminacji, wprowadzenie zmian (m.in. umożliwiających planowanie ścieżki kariery i rozwoju zawodowego), które zachęcą młode pielęgniarki do podejmowania pracy w zawodzie" - czytamy w opisie facebookowego wydarzenia.

Pielęgniarki i położne chcą konkretnych zmian

Jak już wspomnieliśmy, 14 października Zarząd Krajowy Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych opublikował stanowisko, w którym zwrócił się bezpośrednio do Donalda Tuska. Autorki i autorzy pisma wezwali premiera do konkretnego ustosunkowania się do propozycji z obywatelskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych.

"Konieczne jest natychmiastowe zajęcie się problemem braku pielęgniarek w publicznym systemie ochronyzdrowia. Dzisiaj rząd unika działań w tym obszarze. Zwiększenie liczby studentów na kierunku pielęgniarskim nie przyniosło spodziewanych przez rząd efektów. Większość absolwentów trafia do prywatnej opieki zdrowotnej. Olbrzymiączęść absolwentów stanowią już osoby aktywne zawodowo. W systemie publicznej ochrony zdrowia nie widaćpoprawy pod względem obsady pielęgniarek i położnych, która zapewnia bezpieczeństwo pacjentów. Obecniepowszechnie nie są przestrzegane normy zatrudnienia, a obsady na dyżurach są niewystarczające" - czytamy w stanowisku.

Pielęgniarki i położne podkreśliły również, że nie chcą brać odpowiedzialności za błędy polityków. "Nie oszukujmy dłużej pacjentów! Dzisiaj polski rząd nie zapewnia bezpieczeństwa zdrowotnego pacjentom i naraża ich na utratę zdrowia i życia" - dodały.

Prace na placu Centralnym w Warszawie - zobacz zdjęcia:

"Niedobrze się tu mieszka". Protest przeciwko deweloperowi w Warszawie