wybory 2023

Pierwsze posiedzenie nowego Sejmu. Przemawiał prezydent

2023-11-13 13:42

Od hymnu państwowego rozpoczęło się w poniedziałek o godz. 12 inauguracyjne posiedzenie Sejmu X kadencji. Otworzył je marszałek senior Marek Sawicki (PSL). W Sejmie przemawiał prezydent Andrzej Duda.

Na początku posiedzenia prezydent Andrzej Duda wygłosił orędzie.

Prezydent przemawiał w Sejmie

Prezydent zapowiedział też, że "będzie stał na straży najważniejszych osiągnięć ostatnich ośmiu lat", które, jak ocenił, były dobrym okresem. Jak mówił, "wsparcie dla rodzin, kluczowe programy społeczne 500+, a już wkrótce 800+, obniżenie wieku emerytalnego, wsparcie dla emerytów i wiele innych - muszą zostać utrzymane". Podkreślił też znaczenie bezpieczeństwa, które, jak apelował, powinno być przedmiotem ponadpartyjnej zgody. Wyraził nadzieję, że m.in. zostanie utrzymany poziom wydatków 4 proc. PKB na obronność, a programy rozwoju sił zbrojnych będą kontynuowane. Zapowiedział, że będzie "bronił dotychczasowych ambitnych projektów, takich jak CPK, port kontenerowy w Świnoujściu, czy projekty z zakresu energii atomowej".

Duda mówił, że nie zgodzi się "na próby podważania i lekceważenia konstytucyjnych uprawnień prezydenta oraz, że nie zgodzi się na obchodzenie czy naginanie prawa. Jeżeli uznam, że jakieś rozwiązanie budzi wątpliwości prawne nie zawaham się skorzystać z weta - podkreślił.

Prezydent swoje orędzie wygłoszone w poniedziałek podczas inauguracyjnego posiedzenia Sejmu X kadencji rozpoczął od zwrócenia uwagi na frekwencję w wyborach parlamentarnych 15 października, która wyniosła 74,38 proc. w wyborach do Sejmu i 74.31 proc. w wyborach do Senatu.

"Polacy biorą licznie udział w wyborach - niezależnie od tego, czy mieszkają na wsi, w małym, średnim, bądź dużym mieście" - powiedział prezydent. Jak dodał, to "wielka zmiana, to wielki sukces, ale to także i wielkie zadanie". "Zadanie dla wszystkich państwa, którzy zasiadają dzisiaj w ławach poselskich, zarówno tych, którzy będą tworzyć większość rządową, jak i tych, którzy znajdą się w opozycji" - wskazał Duda. "To od waszych decyzji, od tego, jak będziecie sprawować swój mandat zależy, czy Polacy tej wiary w naszą demokracje nie utracą. To wielka odpowiedzialność" - oświadczył prezydent zwracając się do posłów.

Jak dodał, najważniejsze jest to, że Polacy rozstrzygają spory przy urnie wyborczej, co jest "istotą demokracji i wielkim sukcesem ostatnich lat". "Polacy ponownie uwierzyli, że ich głos ma znaczenie i jako obywatele mogą decydować o najważniejszych dla Polski sprawach i decydować o kierunkach rozwoju naszej ojczyzny" - mówił Duda. "Świadczy o tym właśnie rosnąca z roku na rok z wyborów na wybory frekwencja" - podkreślił.

"Chciałbym z tego miejsca zaapelować do was, abyście szanowali siebie nawzajem. Wyrazem tego wzajemnego szacunku, ale też szacunku wobec wyborców, powinno być to, że każdy klub parlamentarny, każdy - nawet ten najmniejszy - będzie miał wskazanego przez siebie reprezentanta w Prezydium Sejmu" - zaapelował.

Prezydent zadeklarował też gotowość do współpracy z nowo wybranym parlamentem. "Najważniejszym moim przesłaniem od samego początku sprawowania urzędu, od 2015 r., była i jest współpraca i jeszcze raz współpraca w najważniejszych dla Polski sprawach. Drzwi Pałacu Prezydenckiego są zawsze otwarte dla wszystkich, którzy są gotowi taką współpracę podejmować" - zapewnił Duda.

Jak dodał, "dziś zdecydowanie najważniejszą sprawą, która wymaga ponadpartyjnej współpracy jest bezpieczeństwo naszej ojczyzny". "Żyjemy w niebezpiecznych czasach. Pełnoskalowa wojna tuż za naszą wschodnią granicą uświadamia nam to dobitnie ostatnio każdego dnia" - mówił prezydent. Podziękował posłom za to, że "w najważniejszych momentach, zaraz po rosyjskiej agresji na Ukrainę, ale także potem" pokazali "niezwykłą odpowiedzialność". Dodał, że bezpieczeństwo powinno być sprawą łączącą wszystkie ugrupowania w Sejmie.

"Dziękuję za ponadpartyjne poparcie w parlamencie ustawy o obronie Ojczyzny, która umożliwiła zwiększenie finansowania oraz szybszą modernizację i wzmocnienie polskiego wojska. Mam nadzieję, że ten właściwy kierunek zostanie utrzymany, programy zbrojeniowe będą kontynuowane, a wydatki na Siły Zbrojne utrzymane na poziomie tych co najmniej 4 proc. PKB" - zaznaczył. "Jako zwierzchnikowi Sił Zbrojnych ogromnie mi na tym zależy, bo silne i nowoczesne Wojsko Polskie to najlepsza gwarancja bezpieczeństwa dla naszej ojczyzny, dla naszych rodaków, dla naszych współobywateli" - powiedział Duda.

Jego zdaniem, konieczne jest wyciąganie wniosków z sytuacji na Ukrainie. "Musimy je wyciągać po to, by jeszcze skuteczniej dbać o bezpieczeństwo naszego kraju i kontynentu. Dlatego - jak zaznaczył - pod koniec kadencji poprzedniego parlamentu złożył w Sejmie projekt ustawy o działaniach organów władzy państwowej na wypadek zewnętrznego zagrożenia bezpieczeństwa państwa - ustawy, która reformuje system dowodzenia polskiej armii. Zapraszam do współpracy nad tym niezwykle ważnym tematem" - oświadczył prezydent.

"Mam nadzieję, że w rozpoczynającej się właśnie kadencji Sejmu ta ważna ustawa zostanie przez państwa uchwalona ponad wszelkimi podziałami" - podkreślił Duda. Jak dodał, obecność Polski w NATO i UE to fundamenty jej bezpieczeństwa i polska racja stanu. Wskazał na konieczność współpracy w "dobrym przygotowaniu" do kolejnego szczytu NATO w 2024 roku w Waszyngtonie oraz do polskiej prezydencji w UE w pierwszej połowie 2025 roku.

"Najważniejszym celem polskiej prezydencji będzie zacieśnianie relacji Unii Europejskiej ze Stanami Zjednoczonymi. Chcemy również dalszego rozszerzania UE na Wschód i Południe. Kolejna ważna kwestia, to przygotowywanie planu odbudowy Ukrainy po wojnie, wreszcie sprawiedliwa i mądrze zrealizowana transformacja energetyczna" - powiedział Prezydent RP. Jak podkreślił, "już dziś musimy zacząć przygotowywać się do tego niezwykle ważnego czasu".

Prezydent zapewnił też, że "będzie stał na straży najważniejszych osiągnięć" ostatnich ośmiu lat. "To było dobrych osiem lat z bilansem dodatnim, w których mimo dramatycznie trudnych wyzwań, takich jak kryzys wywołany na świecie pandemią koronawirusa i rosyjską agresją na Ukrainę, udało się utrzymać stabilność systemu finansowego, naszej waluty i udało się, co niezwykle ważne, utrzymać miejsca pracy" - powiedział. "Dlatego wsparcie dla rodzin, kluczowe programy społeczne 500+, a już wkrótce 800+, obniżenie wieku emerytalnego, wsparcie dla emerytów i wiele innych - muszą zostać utrzymane" - podkreślił Duda.

Duda oświadczył także, że "porządek konstytucyjny musi zostać zachowany". "Nie zgodzę się na żadne obchodzenie czy naginanie prawa. Zawsze broniłem i będę bronił dwóch najważniejszych polskich wartości, o które walczyły całe pokolenia: wolności i solidarności. Jeżeli uznam, że jakieś rozwiązanie budzi poważne wątpliwości merytoryczne czy prawne, to nie zawaham się skorzystać z prezydenckiego weta czy skierować ustawę do Trybunału Konstytucyjnego" - oświadczył prezydent.

Zwracając się do wszystkich formacji politycznych podkreślił, że "ewentualne weto prezydenta nie może być usprawiedliwieniem dla niezrealizowania państwa zapowiedzi i obietnic wyborczych". Jak dodał, w nowej kadencji parlamentu zawsze będzie gotów do konsultacji, "jeśli tylko ktoś będzie miał wolę skonsultować się z prezydentem".

"Rozstrzygają się losy Polski na dziesięciolecia i nie stać nas na bezczynność, nie stać nas na brak ambicji, nie stać nas na podporządkowywanie się. Potrzebujemy inwestycji, ale potrzebujemy też wyzwań, które dadzą nam impuls do działania” – akcentował prezydent.

Według niego, takim impulsem, było w przeszłości polsko-ukraińskie Euro 2012, które - ocenił - było olbrzymim sukces naszego kraju i społeczeństwa, ponad podziałami politycznymi. "Udowodniliśmy, że potrafimy wspaniale zorganizować wielkie wydarzenie sportowe. Takim impulsem może być w przyszłości organizacja przez Polskę igrzysk olimpijskich” – zauważył Duda.

Prezydent mówił o CPK

Prezydent podkreślił też wagę strategicznych inwestycji podejmowanych przez państwo. "Warto sobie głośno zadać pytanie: gdzie bylibyśmy dzisiaj, gdyby nie budowa gazoportu, gdyby nie budowa interkonektorów gazowych, gdzie bylibyśmy dzisiaj, gdyby nie budowa Baltic Pipe?" - pytał.

"Dlatego właśnie Polska musi stawiać sobie kolejne ambitne cele. Takim ambitnym projektem jest budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego, który ma być nowym polskim oknem na świat, tym razem w wymiarze lotniczym, ale również krokiem milowym w rozwoju infrastruktury kolejowej, łączącej najdalsze zakątki Polski. Takim ambitnym projektem jest budowa polskich elektrowni atomowych, która istotnie zwiększy nasze bezpieczeństwo energetyczne i pozwoli zrealizować zobowiązania z zakresu klimatu. Wreszcie takim ambitnym projektem jest dalsza i konsekwentna rozbudowa polskich portów, w tym budowa portu kontenerowego w Świnoujściu" - oświadczył Duda.

"Tych ambitnych projektów jako prezydent RP będę bronił, będę im patronował, będę dbał o to, by zostały zrealizowane" - zadeklarował. Po zakończeniu wystąpienia prezydent podał dłoń posłom siedzącym w pierwszych rzędach sejmowej sali. Jak mówił, chciałby, by było to symboliczne zakończenie pełnego sporów okresu kampanii wyborczej. "Niech stanie się to dobrą tradycją w naszym parlamencie. Tak zaczynajmy każde pierwsze posiedzenie nowego Sejmu - od podania sobie ręki. Nie tylko z prezydentem, ale podania sobie ręki nawzajem" - zaapelował Duda.

Po orędziu prezydenta glos zabrał marszałek senior Sejmu Marek Sawicki; następnie nowo wybrani posłowie złożyli ślubowanie.

Debata o Polsce: ''Wasze posłanki przyszły na kolanach''