Pirat drogowy w Porsche gnał 227 km/h. Nie wiedział, że wszystko nagrywa nieoznakowany radiowóz

Funkcjonariusze piaseczyńskiej grupy SPEED zatrzymali kierowcę Porsche, który na trasie S7 pędził z prędkością 227 km/h. 46-letni pirat drogowy został surowo ukarany – otrzymał wysoki mandat i maksymalną liczbę punktów karnych za jedno wykroczenie. Jego brawurową jazdę zarejestrowała kamera w nieoznakowanym radiowozie.

Policja - zdj. ilustracyjne

i

Autor: Stanislaw Bielski/REPORTER/ East News

Nieoznakowany radiowóz kontra pirat drogowy

Do bulwersującego zdarzenia doszło na drodze ekspresowej S7 w okolicach Piaseczna na Mazowszu. Policjanci z wydziału ruchu drogowego, patrolujący trasę w nieoznakowanym radiowozie wyposażonym w wideorejestrator, zwrócili uwagę na samochód marki Porsche, który poruszał się w kierunku Warszawy ze znacznie wyższą prędkością niż inne pojazdy.

Dokonany przez nich pomiar nie pozostawiał żadnych złudzeń. Kierowca rozpędził swoje luksusowe auto do 227 km/h, ignorując obowiązujące na tym odcinku ograniczenie prędkości do 120 km/h. Funkcjonariusze natychmiast podjęli interwencję i zatrzymali pojazd do kontroli.

Za kierownicą porsche siedział 46-letni mężczyzna. Zgodnie z obowiązującym taryfikatorem, za przekroczenie dopuszczalnej prędkości o ponad 100 km/h grożą bardzo poważne konsekwencje. Jak przekazała PAP oficer prasowy komendanta powiatowego policji w Piasecznie, podkom. Magdalena Gąsowska, na kierującego nałożono wysokie kary.

– 46-latek pomniejszył swój domowy budżet o 2,5 tys. złotych, a na jego konto trafiło 15 punktów karnych – poinformowała policjantka. Warto przypomnieć, że 15 punktów to maksymalna liczba, jaką można otrzymać za pojedyncze wykroczenie drogowe. Zgromadzenie 24 punktów (lub 20 w przypadku kierowców z prawem jazdy krócej niż rok) skutkuje utratą uprawnień.

Grupa SPEED nie odpuszcza. Jak działają nieoznakowane radiowozy?

Zatrzymanie to efekt pracy policjantów z grupy SPEED, której głównym zadaniem jest walka z najniebezpieczniejszymi zachowaniami na drogach, takimi jak nadmierna prędkość czy agresywna jazda. Funkcjonariusze w nieoznakowanych, ale bardzo szybkich radiowozach, są niemal niewidoczni dla innych uczestników ruchu aż do momentu kontroli.

Nagranie z wideorejestratora stanowi niepodważalny dowód w sprawie, co uniemożliwia kierowcy kwestionowanie popełnionego wykroczenia. Policja po raz kolejny apeluje o rozsądek i zdjęcie nogi z gazu. Nadmierna prędkość jest jedną z głównych przyczyn najtragiczniejszych wypadków drogowych.

Tragiczny wypadek pod Warszawą z udziałem hulajnogi 1.09.2025

Pijany ukradł porsche i celowo potrącił rowerzystę