Temat problemów z ponownym przystosowaniem się do pracy w biurze podjęła redakcja amerykańskiego wydania Business Insider. Po długim okresie ciągłego przebywania w domu niektórzy pracownicy mają kłopoty z wykonywaniem swoich obowiązków stacjonarnie. Wielu zakłada nieodpowiednie stroje, inni mówią zbyt głośno lub w ogóle unikają rozmów, a kolejni - wybierają potrawy o intensywnym zapachu, który przeszkadza współpracownikom.
Szkolenia pomagają pracownikom wrócić do normalności
Co ciekawe, istnieją już jednak firmy pomagające przystosować się do starej-nowej rzeczywistości. Jedną z nich jest amerykańskie przedsiębiorstwo Beaumont Etiquette, którego właścicielką jest Myka Meier. Jak przekazali dziennikarze, kobieta oferuje kursy, "dzięki którym można nauczyć się umiejętności miękkich, takich jak komunikacja, etykieta gastronomiczna i zasady ubierania się do pracy".
Osoby indywidualne muszą zapłacić za godzinną sesję 350 dol., co daje ok. 1,3 tys. zł. Sesje grupowe, zlecane przez firmy, wiążą się z kosztami rzędu ponad 2,5 tys. dol., czyli ok. 10 tys. zł. Choć mowa tu o naprawdę dużych pieniądzach, zdaniem Meier zainteresowanie jej kursami jest coraz większe.
Kobieta oferuje klientom m.in. szkolenia z "prawidłowej etykiety spożywania posiłków". Są one przeprowadzane podczas lunchu, a ostatecznie mają przydać się podczas służbowych spotkań. - Uczę ich od momentu, w którym siadają, kiedy kładą serwetkę na kolanach, aż do tego, co robią z serwetką, kiedy wstają, aby wyjść i wszystkiego pomiędzy. [...] Zamawianie wina, płacenie rachunku, trzymanie sztućców, trzymanie szklanek, wszystko. Kto zaczyna pierwszy, kto kończy pierwszy - opisała Meier w rozmowie z redakcją.
Najmniejszy budynek w Warszawie - zobacz zdjęcia: