Strażnicy miejscy pojawili się na ulicy Komputerowej, aby zdjąć blokadę z koła nieprawidłowo zaparkowanego samochodu. Początkowo wydawało się, że będzie to spokojny, wieczorny wyjazd, jednak wszystko zmieniło się niestety bardzo szybko. Funkcjonariusze niespodziewanie usłyszeli bowiem donośny krzyk.
Mężczyzna wypadł z okna na 7. piętrze
Chwilę później zauważyli, jak na chodnik przed jednym z bloków spadł ok. 40-letni mężczyzna. Strażnicy od razu przystąpili do akcji ratunkowej - ranny nie był przytomny, ale oddychał. Po dotarciu na miejsce strażaków, poszkodowanego odpowiednio zabezpieczono i zabrano do karetki z obrażeniami głowy oraz kończyn.
Jak przekazali funkcjonariusze, podczas udzielania mężczyźnie pomocy, wyczuli od niego alkohol. Wiadomo już, że ranny jest obywatelem Białorusi. Miał wypaść lub wyskoczyć z okna na 7. piętrze bloku. Tam bowiem wynajmuje mieszkanie.
Co szczególnie zadziwiające w tak tragicznej historii, strażnicy poinformowali, że "ustalili osobę, która nagrywała całe zdarzenie". Sprawa została już przekazana w ręce policji, mającej ustalić, co tak naprawdę się wydarzyło.