Polonia Warszawa

i

Autor: MAREK KUDELSKI / SUPER EXPRESS, Archiwum prywatne

Sport

Polonia Warszawa chce przejąć swój stadion od miasta. "Mamy dość czekania!"

2025-05-12 21:35

"Mamy dość czekania!" - tymi słowami rozpoczyna się wpis, który w pierwszych dniach maja opublikowali w mediach społecznościowych przedstawiciele Polonii Warszawa. Klub chciałby jak najszybciej rozwiązać problemy występujące na swoim stadionie, co - zdaniem organizacji - można skutecznie zrealizować po przekazaniu jej zarządzania obiektem. O szczegółach sprawy z członkiem zarządu Polonii rozmawiał reporter Radia ESKA.

Polonia Warszawa chce zarządzać swoim stadionem

"Stadion przy Konwiktorskiej 6 należy obecnie do Miasta. Mimo dziesiątek naszych pism, spotkań i propozycji inwestycyjnych - Miasto nie podejmuje decyzji. Mamy gotowe rozwiązanie problemów występujących obecnie na stadionie Polonii Warszawa. Mamy ludzi, którzy wiedzą co robić. Jesteśmy gotowi działać - lepiej, szybciej, skuteczniej niż obecnie zarządzająca w imieniu Miasta spółka Aktywna Warszawa" - czytamy we wspomnianym wpisie na platformie X.

Przedstawiciele Polonii Warszawa zwrócili w nim uwagę na historię klubu oraz zbliżający się coraz większymi krokami możliwy awans do Ekstraklasy. Sukcesy nie mogą jednak zakryć wyliczonych przez nich problemów, m.in. dziur na murawie, a także braku odpowiedniego oznaczenia pola gry, normalnych toalet czy pomieszczeń dla pracowników. Klub zaznaczył, że chce zainwestować w obiekt, jednak - aby tak się stało - musi przejąć zarządzanie.

Oficjalny wniosek w tej sprawie trafił już do władz Warszawy. W piśmie czytamy, że władze Polonii mogłyby pokrywać koszty funkcjonowania stadionu oraz utrzymać preferencyjne warunki korzystania z obiektu przez szkoły i instytucje publiczne. "Jedyną formą partycypacji Miasta w kosztach funkcjonowania obiektu będzie coroczna, stała opłata, odpowiadająca średniej stracie, jaką obiekt generował w ciągu ostatnich trzech lat pod zarządem Aktywnej Warszawy. Środki te skompensują wyłącznie preferencyjne udostępnianie obiektu instytucjom publicznym, tak jak ma to miejsce obecnie - wszystkie pozostałe koszty pokryje Klub, bez angażowania budżetu Miasta" - napisali przedstawiciele organizacji.

"Możemy te problemy sami dla siebie rozwiązać"

O sytuacji obiektu przy Konwiktorskiej reporter Radia ESKA rozmawiał z członkiem zarządu Polonii Warszawa. Bartłomiej Dryl zaznaczył, że "infrastruktura stadionu jest dosyć wyeksploatowana". - Problemy natury codziennej - każdy, kto na Polonii jest, zna. Dni meczowe, nasze już legendarne toi-toie, które na tym poziomie w dzisiejszych czasach nie przystoją, żeby raczyć kibiców tego typu rzeczami. Z takich codziennych rzeczy klubowych, to brak pomieszczeń magazynowych, brak pomieszczeń pod biura. Klub siłą rzeczy rozrasta się, akademia piłkarska też się rozrasta, a prozaiczne rzeczy - nie mamy gdzie pracować, tych pomieszczeń jest naprawdę jak na lekarstwo - wyliczył.

Na pytanie, dlaczego współpraca z miastem nie działa, przedstawiciel Polonii odparł, iż "nie chce mówić, że to ze złej woli". - Ale my, jako klub możemy te problemy sami dla siebie rozwiązać, bo wiemy, co nas boli, wiemy, czego potrzebujemy. My patrzymy trochę z punktu widzenia biznesu. Jeżeli chodzi o biznes, takie tematy, jakie poruszyliśmy w naszym piśmie, to tak naprawdę biznesmen z biznesmenem by rozwiązał przy jednej kawie, siedząc w kawiarni. Tutaj ten proces, ta machina biurokratyczna strasznie długo trwa. Przykład naszego neonu jest dosyć symboliczny - coś, co kosztuje 5000 zł, a naprawa trwa już kilka miesięcy, gdzie generalnie, nawet zakładając, że klub mógłby to sfinansować, załatwilibyśmy to w ciągu jednego dnia. Zbliża się za chwilę Ekstraklasa, więc nasz stadion w jakiś sposób infrastrukturalnie musi być dostosowany, a patrząc przez pryzmat tempa, w jakim się odbywają likwidacje tych mniejszych problemów, tutaj też stoją pod znakiem zapytania rozwiązania tych większych, które za chwilę mogą nas czekać - dodał.

Dryl był również pytany o to, dlaczego miasto nie chce dać klubowi możliwości zarządzania stadionem. - Obecnie toczy się postępowanie publiczno-prywatne na budowę nowego obiektu i podejrzewam, że w toku tego postępowania trudno będzie miastu przekazać nam obiekt w zarządzanie, natomiast cały ten proces możemy uruchomić. To też nie jest jedna decyzja prezydenta czy wiceprezydent miasta, jest to pewnie decyzja po stronie Rady Miasta, natomiast to będzie trwało. Jak się skończy postępowanie publiczno-prywatne, zobaczymy. My chcemy być gotowi na to, żeby po tym postępowaniu obiekt przejąć w zarządzanie i zbudować dla Polonii nowy obiekt, nowy dom, z którego będą się wszyscy cieszyli, nie tylko kibice Polonii, ale również wszyscy mieszkańcy Warszawy - odpowiedział.

Jak dodał, na pytanie o termin końcowy postępowania musi odpowiedzieć miasto. - Czekamy z niecierpliwością [...] na zaproszenie do składania ofert, bo to będzie taki impuls, gdzie partnerzy tę ofertę będą mogli złożyć, miasto będzie mogło tę ofertę ocenić i ewentualnie, jeżeli jakakolwiek oferta będzie w ramach budżetu miejskiego, żeby została wybrana. Czy tak będzie? Zobaczymy. Natomiast to, co istotne, to pozwolenie na budowę. Mamy pozwolenie na budowę, które zostało wydane jeszcze w poprzednim roku bodajże. Czas trwania tego pozwolenia to jest trzy lata i w tym czasie w teorii powinniśmy wbić łopatę, żeby pozwolenie utrzymać w mocy. Żeby to zrobić, musimy mieć jasne zasady, w jaki sposób realizujemy ten model, realizujemy modernizację obiektu. Jeżeli którakolwiek ze spółek wygra postępowanie publiczno-prywatne, siłą rzeczy wejdzie na budowę, zacznie budować. Jeżeli to postępowanie z jakichś powodów nie zostanie rozstrzygnięte, to wtedy jest opcja B, na którą my liczymy też, czyli przekazanie obiektu Polonii, gdzie sami będziemy mogli ten projekt zrealizować i wybudować arenę dla Warszawy - zaznaczył.

Co z budową nowego stadionu dla Polonii Warszawa?

Przypomnijmy, że 25 listopada ubiegłego roku wiceprezydentka Warszawy Renata Kaznowska poinformowała, że uzyskano pozwolenie na budowę dla modernizacji ośrodka sportowego przy ul. Konwiktorskiej 6. W ramach inwestycji powstać ma m.in. nowy stadion piłkarski dla Polonii, który pomieści ok. 16 tys. kibiców. Poza tym w planach są również Centrum Wsparcia Sportu, hala sportowa oraz parking podziemny i zielony plac miejski.

Do tych informacji, ale również braku podjęcia kolejnych działań w ramach budowy stadionu przedstawiciele Polonii odnieśli się we wspomnianym wyżej piśmie. Zaznaczyli, że ze względu na przedstawione przez miasto plany zarządca obiektu ma odmawiać realizacji podstawowych prac modernizacyjnych. Sytuacja obiektu staje się jednak coraz gorsza. Zapowiedzi remontowe może dodatkowo skomplikować również realizowana po sąsiedzku inwestycja mieszkaniowa. "Dlatego kluczowe jest niezwłoczne podjęcie przez Miasto działań zmierzających do uruchomienia procedury wyboru partnera prywatnego. Nasze stanowisko jest jasne: jesteśmy gotowi nie tylko zarządzać obiektem, ale również - w ramach odpowiednio skonstruowanego partnerstwa - zrealizować jego budowę" - czytamy.

Współpraca: Tomasz Ślęzak

Postęp prac na placu Centralnym (kwiecień 2025) - zobacz zdjęcia:

Nowa linia tramwajowa w Warszawie. Tak budują trasę do Warszawy Zachodniej