Dzieli ich prawie 40 lat. Poznali się w ośrodku kultury
Martyna Samolczyk "Melianka", która na co dzień publikuje krótkie filmiki na TikToku, postanowiła opowiedzieć o swojej miłości ze starszym o 39 lat partnerem. W wywiadzie, którego udzieliła portalowi Świat Gwiazd, wyznała, że ze swoim mężem poznała się w ośrodku kultury. Chodząca wtedy do liceum Martyna uczęszczała tam na lekcje wokalne, a jej przyszły mąż zajmował się nagłośnieniem.
Para miała zbliżyć się do siebie dopiero po roku od poznania. Dzięki widywaniu się co tydzień ich relacja rozkwitała. Tiktokerka zdradziła również, że łącznie znają się ponad siedem lat.
- To wszystko wyszło powoli i naturalnie. Relacje się powoli układały i z tygodnia na tydzień byliśmy sobie bliżsi. Długo potrwało w ogóle dopuszczenie do siebie myśli, że coś może między nami być. Wspaniale się ze sobą dogadujemy. Niedługo minie 7,5 roku, odkąd się znamy i do tej pory możemy rozmawiać godzinami. Dużym plusem jest to, że mogliśmy się poznać na płaszczyźnie przyjacielskiej - opowiedziała influencerka.
Para ma kilkuletnie dziecko. Oboje są antykościelni
Oddalenie się od wiary i Kościoła dotknęło również Martynę. Kobieta wyznała, że oboje z mężem są antykościelni, przez co ich ślub odbył się bez kościelnej ceremonii. Z wywiadu mogliśmy dowiedzieć się również, że świeże małżeństwo ma kilkuletniego synka, którego nie zamierzają chrzcić.
- Jak byłam dziewczynką, to marzyłam o ślubie kościelnym, ale teraz z niego zrezygnowałam. Wszystko inne się zgadzało z moją wizją. Pobraliśmy się w domu kultury, w którym się poznaliśmy, aby zachować symbolikę. Zaskoczyło mnie to, że ślub cywilny również może być romantyczny. Zrobiliśmy sobie piękny muzyczny wstęp - wyznała młoda kobieta.
Tiktokerka poślubiła starszego mężczyznę. Opowiedziała o hejcie, który ją spotkał
W rozmowie z dziennikarką Świata Gwiazd influencerka przyznała, że największy hejt wylał się na nią po ślubie ze swoim mężem. Internautom miała nie spodobać się różnica wieku dzieląca zakochanych.
- Na Instagramie dopiero po ślubie posypały się wiadomości zakrawające o hejt. W prywatnej korespondencji nie pojawiają się złośliwości. Może miałam taką sytuację jeden czy dwa razy. Ci ludzie, którzy chcą przekazać coś pozytywnego, piszą w dużej mierze wiadomości prywatne, z kolei hejt pojawia się głównie na forum - wyznała w wywiadzie.
Zobacz poniżej zdjęcia nowego Centrum Edukacji Ekologicznej w Warszawie: