Pożar dyskoteki Mega Music w Wildze koło Garwolina
Pożar wybuchł w niedzielę wieczorem. Jak przekazał bryg. Karol Kroć wedle informacji, które spływają do strażaków, nie ma osób poszkodowanych. "Ewakuacja zakończyła się jeszcze przed przybyciem jednostek ochrony przeciwpożarowej. Do czynienia mamy z pożarem dość mocno rozwiniętym, ale w części budynku" - poinformował Kroć.
Przekazał, że pożar rozwinął się na poziomie dachu i poddasza. "Jedna część budynku jest objęta pożarem. Trwa akcja gaśnicza. Na ten moment nie mamy informacji, że ktokolwiek jest w środku, czy wymaga ewakuacji" - podał Kroć.
Doprecyzował, że chodzi o budynek klubu, w którym w niedzielę odbywało się wydarzenie charytatywne. Jak informują lokalne media, zbierano na nim fundusze na rzecz mieszkańca powiatu, który w grudniu ubiegłego roku w wyniku pożaru stracił dach nad głową.
Do zdarzenia skierowano ponad 80 strażaków i 21 samochodów strażackich oraz grupę operacyjną mazowieckiego komendanta wojewódzkiego PSP.
"Straciliśmy wszystko"
"Impreza charytatywna miała trwać jeszcze godzinę. Po koncercie gwiazdy - zespołu D-Bomb, zabawę taneczną prowadził lokalny zespół Druga Zmiana. Wtedy wybuchł pożar" - relacjonuje egarwolin.pl.
- Straciliśmy wszystko... cały dorobek życia... Lokal jest cały w ogniu. Do dna się spali... Straciliśmy wszystko... Nie wiemy w ogóle co się wydarzyło - mówiła w rozmowie z portalem właścicielka Mega Music.
Zdjęcia z pożaru klubu: