Problem z dzikami w Warszawie
Lawinowo rośnie liczba zgłoszeń dotycząca obecności dzików w Warszawie.
- Jeszcze w latach 2019-2020 było to kilkaset zgłoszeń, między 400 a 700 w skali roku. W 2024 już ponad 5000, a w tym roku wiadomo już, że jest ich jeszcze więcej - mówi Robert Strąk z Lasów Miejskich.
Mieszkańcy zgłaszają, że na osiedlach dziki (grupki po siedem, osiem sztuk, duże i małe) niemal codziennie pojawiają się naprzeciwko domów.
- Dzieci boją się wychodzić same, a po zmroku nie mogą samodzielnie wracać ze szkoły czy zajęć dodatkowych. Dodatkowo dziki potrafią wyjść znienacka na ulicę, co stwarza niebezpieczeństwo wypadków drogowych - narzekają mieszkańcy warszawskich osiedli (zwłaszcza tych położonych na obrzeżach miasta, blisko terenów leśnych) w rozmowie z reporterem Radia Eska.
Skąd tyle dzików w Warszawie?
- Dziki w Warszawie znalazły wszystko, czego potrzebują do życia. Pod dostatkiem jedzenia, brak naturalnych wrogów i łagodne zimy. Przede wszystkim nie ma presji ze strony drapieżników - tłumaczy narastający problem z dzikami w miejskiej przestrzeni, Robert Strąk z Lasów Miejskich.
To właśnie w mieście dziki mają po prostu idealne warunki do życia, rozwoju i do rozmnożenia. W związku z tym dziki przebywające obecnie na terytorium stolicy stanowią już nowe pokolenia, które w mieście się urodziły. Nie znają innych warunków niż warunki miejskie i bardzo dobrze się do nich przystosowały.
Jak zachować się w sytuacji spotkania dzika na swojej drodze?
- O ile jest to możliwe, należy nie podchodzić do tych zwierząt. Nie głaszczemy tych zwierząt, nie robimy sobie selfie, nie dokarmiamy tych zwierząt, bo to też jest istotny problem. Należy po prostu spokojnie oddalić się z miejsca, w którym zwierzęta występują - mówi Robert Strąk.
W związku z problemem dzików w mieście, warszawski ratusz wydał zgodę na odstrzał i odłów 500 tych istot. Odstrzał redukcyjny prowadzony jest przy użyciu broni palnej w wyznaczonych do tego miejsca z dala od zabudowań ludzkich. Natomiast odłów przeprowadzany jest przy pomocy urządzeń tak zwanych odłowni bądź też przy pomocy aplikatorów pneumatycznych, do których jest aplikowany środek farmakologiczny do usypiania, potem do eutanazji zwierząt.
Jak rozwiązać problem dzików? Czy zabijanie to jedyne wyjście?
Czy zwierzęta trzeba zabijać? Jak tłumaczy Robert Strąk, na ten moment nie ma innych metod, jeżeli chodzi o redukcję populacji dzików:
- Jeszcze do 2017 roku na terenie Warszawy prowadzony był odłów z przemieszczaniem, czyli te zwierzęta były łapane i wywożone poza tereny zurbanizowane. Teraz, w związku z tym, że Warszawa jest obszarem objętym ograniczeniami w związku z ASFem, nie ma możliwości prowadzenia tego odłowu z przemieszczaniem. Jedyne metody, które można prowadzić, jeżeli chodzi o redukcję dzików, to właśnie odłów z uśmiercaniem i odstrzał redukcyjny.
Współpraca: Piotr Durys, Radio Eska
Dzikie zwierzęta zajmują Warszawę: