wydarzenia

Prokuratura nie chce już aresztu dla policjanta, który postrzelił funkcjonariusza na Pradze

2024-12-10 12:14

Prokuratura nie złoży zażalenia na decyzję sądu w sprawie braku aresztu dla młodego policjanta, który śmiertelnie postrzelił innego funkcjonariusza w trakcie interwencji w Warszawie. Jak mówi nam Norbert Woliński z prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga decyzja zapadła po zapoznaniu się z pisemnym uzasadnieniem sądu w sprawie odmowy aresztowania policjanta.

Bez aresztu dla policjanta

Norbert Woliński z prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga przyznał w rozmowie z reporterem Radia ESKA, że decyzja zapadła po zapoznaniu się z pisemnym uzasadnieniem sądu w sprawie odmowy aresztowania policjanta.

Śledczy przypominają, że decyzja sądu o odmowie aresztu, nie wpływa na zarzuty stawiane funkcjonariuszowi.

Prokuratura postawiła wcześniej policjantowi zarzut przekroczenia uprawnień i spowodowania ciężkich obrażeń ciała, skutkujących śmiercią człowieka. Za to grozi mu nawet dożywocie.

Policjant, który oddał strzał, to 21-latek pracujący od ok. roku w prewencji.

Śledczy czekają jeszcze na szczegółową sekcję zwłok, analizę zapisu z kamery interweniującego policjanta, a także opinię balistyczną.

Dramatyczna interwencja na Pradze-Północ w Warszawie

Przypomnijmy: W sobotę 23 listopada ok. godz. 14 policjanci interweniowali przy ul. Inżynierskiej 6 w Warszawie. - Zgłoszenie dotyczyło agresywnego mężczyzny, który miał biegać z maczetą. Sprawa była poważna - relacjonował w sobotę wieczorem rzecznik KSP mł. insp. Robert Szumiata. Jak powiedział, na miejsce przyjechał umundurowany patrol policji, który poprosił o wsparcie patrolu nieumundurowanego.

- W sumie w tej akcji brało udział czterech policjantów - ujawnił Szumiata. - Jeśli mamy informację, że jest mężczyzna, który jest agresywny, nie wiemy, czy nie jest np. pod wpływem narkotyków i do tego ma niebezpieczne narzędzie, tak jak w tym przypadku, to wiemy, że trzeba do tego podejść bardzo poważnie - wyjaśnił.

- Po krótkim pościgu funkcjonariusze dogonili i obezwładnili agresywnego mężczyznę i wtedy doszło do użycia broni służbowej - przekazał Szumiata. Dodał, że śledczy dysponują nagraniami zarówno z kamer policjantów, jak i osób postronnych.

Ranny policjant był reanimowany w bramie kamienicy przy Inżynierskiej 6, następnie trafił do Wojskowego Instytutu Medycznego przy ul. Szaserów, gdzie zmarł.

"Z ogromnym bólem i smutkiem przekazujemy informację o tragedii, do której doszło podczas dzisiejszej interwencji na ulicy Inżynierskiej na warszawskiej Pradze Północ. W trakcie interwencji z broni służbowej ranny został jeden z biorących udział w akcji funkcjonariuszy. Pomimo natychmiastowego wezwania zespołów ratownictwa medycznego i pełnej poświęcenia walki ratowników i lekarzy o naszego Policjanta – nie udało się uratować Jego życia" - podała Komenda Stołeczna Policji na X.

Rzecznik KSP poinformował, że "Komendant Stołeczny Policji natychmiast po otrzymaniu informacji o tragicznym wypadku polecił, aby na miejsce udali się eksperci Wydziału Kontroli KSP". Poinformowane zostało również Biuro Spraw Wewnętrznych Policji.

"Jednocześnie z uwagi na charakter tego zdarzenia, kierując się moralnym obowiązkiem ochrony rodziny i bliskich tragicznie zmarłego Policjanta, a także chcąc uniknąć niepotrzebnych spekulacji, informujemy, że wnioski z prowadzonych obecnie ustaleń zostaną przedstawione dopiero po ich zakończeniu i pełnej weryfikacji" - przekazał rzecznik.

Pogrzeb sierż. sztab. Mateusza Biernackiego. Ostatnie pożegnanie zmarłego policjanta:

Policjant zastrzelił policjanta