Policja w Warszawie

i

Autor: Paweł Bosky flickr.com Policja w Warszawie

PROTEST POLICJI w WARSZAWIE - "psia grypa" dotarła do stolicy

2021-09-24 8:01

Policja protestuje. Na Pradze-Południe na zwolnieniach jest 75 policjantów, na Ursynowie w minioną środę nie stawił się nikt z wydziału patrolowego. Policjanci są wściekli na związki, które zawarły porozumienie z rządem – informuje na warszawskich stronach piątkowa "Gazeta Wyborcza”.

Czego domagają się policjanci?

"Związki zawodowe mają reprezentować funkcjonariuszy, a nie własne interesy. To, co nazywają porozumieniem, jest nie do zaakceptowania – mówi "GW" funkcjonariusz z Warszawy, zaangażowany w oddolny protest mundurowych. Dodaje, że podwyżka o 500 zł na rękę od przyszłego roku na tle szalejącej inflacji "brzmi co najmniej średnio".

Poza tym rząd nie zrealizował postanowień z 2018 roku, m.in. podwyżek, które należały nam się już w tym roku. W zaakceptowanych propozycjach brakuje też jasnych wyliczeń dodatku progresywnego, który obiecywano nam trzy lata temu” – podnosi policjant.

"GW" wskazuje, że policjanci oczekują również m.in. zmiany w przepisach dotyczących prawnej ochrony wizerunku policjantów w internecie, rozwiązań dotyczących służby w niedziele i święta i zmian w systemie motywacyjnym. Gazeta informuje też, że mundurowi obawiają się, iż na wdrożenie części punktów z porozumienia, które związki mają podpisać z rządem, będą musieli czekać długie miesiące.

Ukradli bajecznie drogiego smartwatcha i zniknęli! Rozpoznajesz ich?

Policjanci biorą L4 i nie przyznają mandatów

"GW" podaje, że policjanci biorą więc sprawy w swoje ręce. Pod koniec sierpnia rozpoczęli akcję "Pouczenie", w ramach której w wielu jednostkach nie przyznawano mandatów za wykroczenia. Ostatnio protest przybrał bardziej radykalną formę. Funkcjonariusze masowo przechodzą na zwolnienia lekarskie, bo, jak sami mówią, chorują na "psią grypę".

W ubiegłym tygodniu najwięcej mundurowych nie przyszło do pracy w komendach w Katowicach, Krakowie i Łodzi. W poniedziałek w Krakowie na służbę nie stawił się co piąty policjant. W skali województwa na L4 było 15 proc. funkcjonariuszy. W poniedziałek w komendzie miejskiej w Łodzi nie przyszedł nikt z „patrolówki”, a w Skierniewicach nie było połowy policjantów z prewencji. W Łowiczu na zwolnieniach jest kilkudziesięciu policjantów. W tym tygodniu – jak podaje "GW" – fala zachorowań uderzyła w Warszawę.

Źródło: PAP

Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!