Manifestacja została zorganizowana jako odpowiedź na przewidywane zmiany w strukturach telewizji publicznej nowo powołanego rządu. W ramach wydarzenia zaplanowanego przez byłego opozycjonistę PRL, a obecnie szef warszawskiego klubu "Gazety Polskiej" Adama Borowskiego zebrało się kilkaset osób. Uczestnicy skandowali między innymi: "Wolne media" i "Tu jest Polska", "Przeżyliśmy ruska, przeżyjemy Tuska", "Precz z komuną".
Protest "w obronie mediów publicznych". Uczestnicy murem za TVP
Do manifestantów wyszli pracownicy TVP Michał Adamczyk, Marcin Tulicki, Samuel Pereira i Michał Rachoń, którzy podziękowali za wsparcie. Przemówił również szef RMN. Krzysztof Czabański podziękował uczestnikom protestu za obronę mediów publicznych. "Rada Mediów Narodowych będzie ich bronić konsekwentnie. Nie będziemy ustępować. Używając języka pana premiera Tuska, rura nam nie zmięknie" – zapewnił.
"Wszyscy (…) mamy ten cel, żeby słowo w Polsce było wolne, żeby nikt nie mógł tej wolności zagrozić i zaprzeczyć tej wolności. Nie dopuścimy do tego, żeby taka sytuacja wróciła, jaka była przed laty" - dodał.
Na Placu Powstańców Warszawskich znalazła się także poseł Joanna Lichocka z PiS, która zapewniła, że politycy, "którzy chcą zdławić niezależność mediów, będą mogli się tylko obejść smakiem".
Zobacz poniżej zdjęcia restauracji Madonna w Warszawie: