Z miasta

Przedwojenna kamienica na Woli do rozbiórki. "Poszerzą ulicę"

2025-02-19 12:21

Kolejna kamienica zniknie z panoramy warszawskiej Woli. Tym razem chodzi o budynek zlokalizowany pod adresem Grzybowska 46. W jej miejscu powstanie poszerzony fragment ulicy i trakt dla pieszych. Obiekt nie został wpisany do rejestru zabytków. Jaki jest powód tej decyzji?

Spis treści

  1. Kamienica przy Grzybowskiej 46 do rozbiórki
  2. Decyzja konserwatora zabytków
  3. Poszerzona Grzybowska. Już wkrótce przebudowa

Kamienica przy Grzybowskiej 46 do rozbiórki

Po trwającym półtora roku postępowaniu Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków zadecydował, że nie ma podstaw, aby wpisać kamienicę przy ul. Grzybowskiej 46 na Woli do rejestru lokalnych zabytków. Oznacza to koniec istnienia tego budynku, który już wkrótce ma zniknąć z mapy Warszawy.

Modernistyczna kamienica Antoniego Stradeckiego przy Grzybowskiej 46 zaczęła powstawać w 1939 roku na miejscu innej, XIX-wiecznej, ale wybuch wojny spowodował, że prac budowlanych de facto nigdy nie ukończono. W latach 1940-1943 znajdowała się na terenie tzw. małego getta. Po wojnie budynek przeszedł liczne przekształcenia, które spowodowały, że architektura miejsca uległa przemianie względem pierwotnych planów.

Kamienica znana jest także z charakterystycznej reklamy namalowanej na jednej ze ścian, która przedstawia "Czerwonego Wieprza" w nawiązaniu do pobliskiej restauracji. Ponadto kamienica ma za sobą epizod filmowy - w 1973 roku zagrała w kultowym filmie "Poszukiwany, poszukiwana" Stanisława Barei. To tu mieszkał główny bohater, czyli Stanisław Maria Rochowicz, grany przez Wojciecha Pokorę.

W ostatnich latach budynek jednak opustoszał, a mieszkańcy zostali wykwaterowani.

Decyzja konserwatora zabytków

Decyzję o braku wpisu do rejestru Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków podjął po półtora roku prac, bazując na przeprowadzonych oględzinach, a także w oparciu o szczegółowe ekspertyzy z Narodowego Instytutu Dziedzictwa. Wynika z nich, że kamienica nie posiada ani szczególnych walorów architektonicznych, ani historycznych które pozwalałyby na ustanowienie jej zabytkiem.

Potwierdzają to również miejscy pasjonaci stołecznych zabytków (którzy wystąpili o ustanowienie obiektu zabytkiem) - na profilu "Kamień i co? Ratujemy warszawskie zabytki" na Facebooku napisali m.in.: "I chociaż jesteśmy z założenia "zabytkowymi freakami", chcąc zachować każdy Wolski Ostaniec, to ekspertyzy wskazują na dużą degradację budynku i jego małą wartość architektoniczną/edukacyjną. Faktem jest, że kamienica nigdy nie została dokończona, bo jej budowa rozpoczęła się w 1939 r., a po wojnie uległa licznym przekształceniom, stąd też nie błyszczy zbytnio ani detalem, ani wyjątkowością".

Wydaje się więc, że los kamienicy Antoniego Stradeckiego jest już przesądzony i niedługo zniknie ona z panoramy Warszawy. Nieco więcej szczęścia miała położona po przekątnej skrzyżowania kamienica przy ul. Waliców 14 (to budynek z charakterystycznym muralem "kamień i co"). Jako zabytek będzie ona zachowana, jednak pojawiły się obawy, że już wkrótce może zostać szczelnie zasłonięta przez powstający na sąsiedniej działce kilkunastopiętrowy hotel.

Poszerzona Grzybowska. Już wkrótce przebudowa

W miejscu, gdzie znajduje się obecnie kamienica Antoniego Stradeckiego jest projektowany chodnik i część terenu zielonego. Wszystko w ramach przebudowy-poszerzenia ulicy Grzybowskiej na półtorakilometrowym odcinku między aleją Jana Pawła II a Towarową (z kolei między Towarową a skrzyżowaniem z Siedmiogrodzką i Karolkową droga nie będzie poszerzana, ale tam również przeprowadzony zostanie remont).

Do piątku 21 lutego trwa przyjmowanie ofert w ramach przetargu na tę inwestycję.

Katastrofa na Pradze. Zawaliła się kamienica