Problemy na stacji metra się nasiliły
Kłopot z przejściem przez łącznik między pierwszą a drugą linią metra jest znany nie od dziś. Zwiększył się on jednak po otwarciu trzech nowych stacji metra, prowadzących na Bródno. Pasażerowie mają problemy z przejściem, tworzą się zatory.
- Czasami jestem zmuszona wsiadać do windy, tam nie da się przejść!;
- O 16:00 jest tu tłum;
- Najgorzej jest w godzinach porannych, próbowałem przejść o 7:30, musiałem to zrobić szybko, ale nie zdążyłem, bo zrobił się ogromny korek, szybciej by było przejść górą
- słyszymy od sfrustrowanych pasażerów.
Czytaj również: Jak kupić węgiel? Węgiel z PGG to nadal problem, ale sprawdź inne opcje z listy
Miasto świadome problemów
Ratusz wie o problemach pasażerów. W tej sytuacji jednak nie ma zbyt dużego pola do działania. Technicznie nie ma możliwości poszerzenia łącznika.
- Poszerzenie jest realne tylko i wyłącznie kosztem windy, z której korzystają osoby z niepełnosprawnościami. Myślimy nad dwoma scenariuszami. Jednym z nich jest wprowadzenie w łączniku ruchu jednokierunkowego, jeśli jednak okaże się, że jest on dalej niebezpieczny dla pasażerów, będziemy musieli go po prostu zamknąć - mówi Monika Beuth, rzeczniczka miasta.
Żeby przejść z drugiej linii metra na pierwszą, nie trzeba korzystać z łącznika. Można przejść przez teren antresoli stacji, przez bramki biletowe. Niebawem ma ruszyć kampania informacyjna zachęcająca do korzystania z takiego rozwiązania.
ZOBACZ TAKŻE: