We wtorek, 5 marca, mieszkańcy Warszawy i urzędnicy świętowali otwarcie trasy tramwajowej na Kasprzaka. Tramwaje pojechały nowymi torami, których długość wynosi 2,5 km. W ramach inwestycji powstał także nowy przystanek mieszczący się w wykopie. To właśnie on padł dziś ofiarą wandali. Na pustej betonowej ścienia pod skrzyżowaniem ul. Wolskiej, Kasprzaka i Redutowej pojawiło się pseudograffiti.
"To, że goła ściana na przystanku Reduta Wolska będzie kusić, było do przewidzenia. Ale że już drugiego dnia po otwarciu? @TramwajeW będą musiały chyba stały patrol malarski zatrudnić" - skomentował na portali X Witold Urbanowicz.
Zamiast graffiti mają być pnącza
O całej sytuacji szybko dowiedzieli się urzędnicy z Tramwajów Warszawskich i błyskawicznie zareagowali. Okazuje się, że byli oni przygotowani na taką ewentualność, dlatego pusta ściana nowego przystanku została pokryta powłoką antygraffiti. Sprawia ona, że nielegalny malunek łatwo można usunąć, nie uszkadzając przy tym elewacji. Ponadto urząd zapowiedział, że wkrótce miejsce to zostanie obsadzone 140 pnączami.
"Za chwilę zniknie. Trwa właśnie usuwanie graffiti ze ściany przystanku przy Kasprzaka. Pojawiło się dziś w nocy. Ściana jest pokryta warstwą antygraffiti. Będzie obsadzona 140 pnączami. Na razie trwa jeszcze budowa, pogoda nie sprzyja wszystkim roślinom na sadzenie" - poinformowały Tramwaje Warszawskie na portalu X.
Tramwaj na Kasprzaka - otwarcie