Wybory samorządowe 2024. Rafał Trzaskowski pozostanie prezydentem Warszawy
Trzaskowski ocenił, że ten wynik to wielka radość i wzruszenie. - Dla chłopaka, który urodził się w Warszawie i tutaj wychował, to zaufanie warszawianek i warszawiaków jest czymś, co najbardziej buduje - podkreślił.
Podziękował wszystkim warszawiakom i wyraził nadzieję, że ich nie zawiedzie. Podziękował też premierowi Donaldowi Tuskowi za wsparcie.
- Ta droga - do tego, żeby demokracja była w Polsce naprawdę silna, żeby mieć absolutną pewność, że populiści spod znaku PiS-u już nie wrócą nigdy do władzy - wcale nie będzie prosta [...]. Ten kolejny krok na tej drodze został zrobiony i jestem przekonany, że przed nami kolejne, dlatego że absolutnie musimy wygrywać wybory po to, żeby pokazać, że cała Polska naprawdę jest otwarta, tolerancyjna, uśmiechnięta, jest europejska - powiedział Trzaskowski.
Trzaskowski: Wiadomo było, że będzie trudno
Po ogłoszeniu wyników Rafał Trzaskowski odniósł się również do wyników wyborów do sejmików. - Wiadomo było, że będzie trudno - powiedział już w TVN24. - To nie jest tak, że wszystko już jest załatwione. My naprawdę musimy zadbać o to, żeby populiści spod znaku PiS [...] nie mieli silnej pozycji w życiu politycznym w Polsce i wielka praca przed nami do wykonania - dodał.
- Natomiast jestem przekonany, że wygraliśmy i wygramy w większości sejmików, że będziemy w stanie robić te pozytywne koalicje. Przypominam, że jeżeli chodzi o koalicję 15 października, wszystkie partie, które dzisiaj współtworzą rząd, to wygraliśmy w sposób absolutnie zdecydowany. I myślę, że to też przełoży się na to, że w większości sejmików będziemy rządzić albo współrządzić - powiedział Trzaskowski.
Zaznaczył przy tym, że "broń Boże" nie lekceważy wyniku PiS-u. - To pokazuje, że PiS jest przez cały czas silny - stwierdził polityk KO.