Manifestacja PiS w Warszawie. Uczestnicy przyszli z flagami i antyimigracyjnymi transparentami

2025-10-11 14:17

W sobotę, 11 października, w godzinach popołudniowych na placu Zamkowym w Warszawie zebrali się uczestnicy zorganizowanego przez PiS wiecu przeciwko m.in. nielegalnej migracji i umowie z Mercosurem. Zaplanowano wystąpienia osób związanych z partią, w tym prezesa Jarosława Kaczyńskiego.

Protest PiS na placu Zamkowym w Warszawie (11.10.2025)

Jak zapowiedział PAP wicerzecznik PiS Mateusz Kurzejewski, tematyka wystąpień będzie przekrojowa. - Manifestujemy też w innych sprawach, nie tylko związanych z Mercosurem i paktem migracyjnym, chociażby w związku z tym, co w tej chwili wyprawia pan minister Żurek - wskazał. Rzecznik PiS Rafał Bochenek dodał, że przemówienia potrwają maksymalnie 1,5 godziny.

- Spodziewamy się co najmniej kilku tysięcy ludzi, którzy przyjadą z całej Polski do Warszawy na manifestację przeciwko polityce rządu Tuska - zapowiedział.

Na piątkowej konferencji prasowej w tej sprawie szef klubu Mariusz Błaszczak podkreślił, że celem wiecu jest niedopuszczenie do Polski zagrożeń, z jakimi boryka się Europa Zachodnia. Przekazał także, że w jego trakcie PiS będzie zbierał podpisy pod obywatelskim projektem ws. referendum dotyczącego odrzucenia paktu migracyjnego.

Podczas czwartkowej konferencji prasowej prezes PiS Jarosław Kaczyński powiedział, że podczas wydarzenia partia liczy na frekwencję w wymiarze "kilkunastu, dwudziestu tysięcy ludzi, a nie jakiegoś wielkiego zjazdu". Dodał, że przewidziane są cztery wystąpienia. Jak mówił, Polska potrzebuje "głosu obywateli, którzy zdają sobie sprawę, jaka jest dziś sytuacja w kraju, jak bardzo jest on degradowany pod względem odnoszącym się do sposobu działania państwa, kwestii gospodarczych, społecznych, spraw bezpieczeństwa".

W sobotę do działań prezesa PiS odniósł się premier Donald Tusk. "Ściągnąć do Polski rekordową liczbę migrantów, a następnie wezwać do protestu przeciw migracji, potrafi tylko Jarosław Kaczyński" - napisał szef rządu na platformie X.

Czytaj również: Donald Tusk: załatwione. Premier odniósł się do braku relokacji migrantów w Polsce

Wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego

Na sobotnim wiecu prezes PiS Jarosław Kaczyński skomentował deklarację premiera Donalda Tuska w sprawie paktu migracyjnego. Szef rządu zamieścił w serwisie społecznościowym wpis: "Mówiłem, że nie będzie w Polsce relokacji migrantów i nie będzie! Załatwione. Że uszczelnimy barierę na granicy z Białorusią - i jest to dziś najlepiej strzeżona granica w Europie. Że zaostrzymy przepisy wizowe i azylowe - i Polska stała się wzorem dla innych. Robimy, nie gadamy!" - napisał Tusk na X.

- Dzisiaj Donald Tusk, który nie tak dawno mówił, że trzeba będzie karać Polskę, bo takie jest prawo, za to, że nasz rząd potrafił doprowadzić do tego, że ta umowa nie weszła wtedy w życie i trwało to przez wiele lat. Dziś nagle ogłasza, że w przyszłym roku nie będziemy mieli imigracji. Nie dajcie się oszukać, to są stare gry - odpowiedział Kaczyński. Powtórzył, że "to są gierki, oni mają w tym poparcie Unii Europejskiej". - Tak jak mieli, kiedy myśmy rządzili - dodał prezes PiS.

- Nam się udało doprowadzić, by Polska zaczęła się zbliżać do poziomu Zachodniej Europy, ale przygotowywany jest w Polsce protektorat, co będzie nieszczęściem porównywalnym z rozbiorami. Musimy odwołać Tuska, precz z Tuskiem. Musimy odbudować wszystko, co ten rząd zdołał zniszczyć - mówił Kaczyński do uczestników wiecu. Według niego otwarta została "wielka operacja dyfamowania Polaków w skali światowej". - Dzisiaj wszystko jest odwrotnie i musimy to zatrzymać - stwierdził prezes PiS.

Jak stwierdził, polskie finanse publiczne są w stanie klęski, dochodzi do "deptania prawa i Konstytucji". - To idzie ku bardzo ciężkiemu kryzysowi albo może nawet całkowitej zagładzie polskiego państwa jako państwa suwerennego - powiedział prezes PiS.

Według niego największe przedsięwzięcia rządu PiS, jak wielkie inwestycje czy obronność, zostały "albo wyłączone, albo opóźnione i zredukowane". Wymienił m.in. CPK czy projekt budowy elektrowni jądrowej z partnerem z Korei Płd. - Było mnóstwo przedsięwzięć mniejszych, ale pieniądze się wyczerpują i nie ma nowych. [...] Oni prowadzą politykę w ten sposób, że pieniędzy nie ma i nie będzie, a za naszych czasów pieniądze były - powiedział Kaczyński.

Jak dodał, służba zdrowia jest w ciężkim kryzysie, a to, co się dzieje w oświacie, "to jedno wielkie niszczenie, przygotowywanie ludzi, którzy nie będą wiedzieli, co to moralność i zasady w życiu. Zredukowane i spowolnione zostały też "wielkie plany w obronie narodowej" - zaznaczył. Kaczyński stwierdził też, że "jeśli chcemy żyć w pokoju, musimy być silni i mieć silne sojusze, tymczasem polityka zagraniczna wpisuje się w plan, który z całą pewnością nie będzie służył Polsce". Prezes PiS poruszył także wątek reparacji.

Poza Jarosławem Kaczyńskim głos podczas wydarzenia zabrali m.in. Beata Szydło oraz Mariusz Błaszczak.

Zdjęcia z sobotniej manifestacji w Warszawie znajdziecie w galerii:

Prof. Balcerowicz: Nam się opłaca otworzyć na rozumną imigrację| DUDEK O POLITYCE
Warszawa Radio ESKA Google News
Express Biedrzyckiej
Bonikowska: Polacy do EMIGRACJI, nie do MIGRANTÓW! Kluczem NIE JEST STRASZENIE! EXPRESS BIEDRZYCKIEJ