Terminal lotniska im. Chopina

i

Autor: Adrian Grycuk / Wikipedia

Lotnisko Okęcie

Samolot z Moskwy awaryjnie lądował w Warszawie. Troje pasażerów rozpłynęło się w powietrzu

2024-12-09 11:03

Do bardzo nietypowej sytuacji doszło na warszawskim lotnisku im. Chopina. Samolot lecący z Moskwy wykonał awaryjne lądowanie na pasie stołecznego portu. Pasażerowie opuścili pokład i przesiedli się do innego samolotu. Jak się jednak okazało, trójka z nich nie stawiła się na drugim locie.

Samolot z Moskwy awaryjnie lądował w Warszawie 2024

Samolot lecący z Moskwy do Stambułu awaryjnie wylądował na warszawskim lotnisku Chopina. Do zdarzenia doszło w nocy z 8 na 9 września tego roku, ale dopiero na początku grudnia informacja o tym zdarzeniu przedostała się do mediów.

Samo awaryjne lądowanie nie byłoby zresztą aż taką sensacją, gdyby nie to, co zdarzyło się już na ziemi. Ale od początku: w nocy z 8 na 9 września 2024 samolot tureckiej czarterowej linii Pegasus odbywał rejs z Moskwy do Stambułu. Nagle, lecąc nad Siedlcami maszyna zmieniła przewidziany tor lotu, wykonała skręt na zachód i wkrótce wylądowała na pasie lotniska im. Chopina w Warszawie. Powodem miały być problemy techniczne z urządzeniami nawigacyjnymi samolotu.

Pasażerowie-widmo lecieli do Stambułu, ale zniknęli w Warszawie

Pasażerowie z felernego lotu opuścili pokład i zostali przetransportowani do strefy non-Schengen. Po podstawieniu innej maszyny wyruszyli w dalszą podróż do stolicy Turcji. Jak się okazało na pokładzie zabrakło... trzech osób.

Były to dwie kobiety i mężczyzna. Osoby te miały zadeklarować rezygnację z lotu do Stambułu i zdecydowały się na lot odpowiednio do Londynu, Norwich oraz Tirany. Co ciekawe, cała trójka zdecydowała się wyruszyć w podróż bez swoich bagaży, które poleciały do Stambułu.

Z ustaleń Radia Zet wynika jednak, że kamery monitoringu na lotnisku Chopina zarejestrowały wspomniane osoby, jak... opuszczają terminal i wychodzą do miasta. Poproszony o komentarz rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński poinformował, że "sytuacja, która zaistniała na lotnisku, wskazała na konieczność korekty procedur dotyczących postępowania służb wobec pasażerów przylatujących z terenów objętych restrykcjami".

Sytuacja jest o tyle niepokojąca, że nie trudno sobie wyobrazić sytuację, w której trzy wspomniane osoby mogły być rosyjskimi agentami, które w ten oto łatwy sposób przedostały się na terytorium RP i Unii Europejskiej. Równie dobrze mogli być to jednak zwykli pasażerowie, którzy wykorzystali okazję i zdecydowali się na pozostanie na terenie Unii Europejskiej.

W sprawie z pewnością więcej jest pytań niż odpowiedzi, ale niewątpliwie każe ona stawiać pytania o szczelność procedur granicznych na warszawskim lotnisku.

Lotnisko Chopina powitało 20-milionowego pasażera w tym roku:

Lotnisko Chopina się zatka! Moment krytyczny w 2029
Tak trzeba żyć!
Nie było widać pasa startowego! Praca pilota samolotu. TAK TRZEBA ŻYĆ #50