Z Warszawy

Skakał po balkonach jak Spider-Man. Teraz może trafić do więzienia na 10 lat

2025-02-18 8:01

39-letni mężczyzna wybił okno w jednym z mieszkań przy ul. Dzikiej w Warszawie, po czym wszedł do środka. Chwilę potem dostał się na dach budynku przy ulicy Stawki i przeskoczył na przypadkowy balkon niczym Spider-Man. Za ten antybohaterski wyczyn mężczyźnie grozi do 10 lat więzienia.

Włamywacz skakał po balkonach jak Spider-Man

39-letni mężczyzna dokonał serii nietypowych przestępstw na terenie warszawskiego Śródmieścia. Podejrzany przyjechał specjalnie do stolicy. Postanowił wejść na taras jednego z mieszkań przy ulicy Dzikiej. Zaraz potem wybił okno hulajnogą i dostał się do środka. W mieszkaniu przebywały małe dzieci. Włamywacz poprosił je, aby wypuściły go na korytarz budynku. Później pobiegł do bloku przy ulicy Stawki. Tam wybił szybę w drzwiach do klatki schodowej przy pomocy latarni oświetleniowej.

Mężczyzna wszedł na dach budynku, a stamtąd wspiął się na gzyms. Pokonał tak kilka metrów i niczym Spider-Man przeskoczył na jeden z balkonów. Rozbił okno mieszkania i wszedł do środka, po czym przebrał się w ubrania właściciela. 39-latek zabrał dwa noże kuchenne i schował się do garderoby. Postanowił celowo przytrzymać się półek zamontowanych w suficie i zawisł głową w dół. W ten sposób chciał uniknąć wpadki.

Do mieszkania wrócił jego właściciel, który zauważył krew w łazience i roztrzaskane okno w salonie. Kiedy poszedł do garderoby, zobaczył mężczyznę zwisającego głową w dół. Włamywacz spadł z sufitu na widok właściciela, po czym wstał i uciekł z mieszkania.

Mężczyzna dokonał kilku przestępstw w Warszawie. Zatrzymali go pod Łodzią

Na miejsce włamania przyjechali policjanci ze Śródmieścia, którzy dokonali czynności przy pomocy technika kryminalistyki. Zabezpieczono nagrania, a także przesłuchano świadków i pokrzywdzonych. Funkcjonariusze zatrzymali 39-letniego mężczyznę dopiero w jego mieszkaniu w Brzezinach pod Łodzią. Tam znaleziono pieniądze, laptopy, telefony komórkowe, a także kominiarkę i pistolet pneumatyczny. Oprócz tego były także tabletki MDMA i kilka porcji kokainy.

Zatrzymanego doprowadzono na Komendę Rejonową Policji w warszawskim Śródmieściu. "Antybohater" usłyszał zarzuty za kradzież z włamaniem, naruszenie miru domowego, zniszczenie mienia i posiadanie narkotyków. 39-latek nie był w przeszłości karany, policjanci objęli go dozorem. Za popełnione przestępstwa mężczyźnie grozi do 10 lat więzienia. Dalsze czynności w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście-Północ.

Zobacz zdjęcia z tej akcji:

Po włamaniu zapomnieli worka z łupem. Wszystko się nagrało! Włamywacze jak z „Gangu Olsena”