Ukradł słodkości ze sklepu. Złapała go straż miejska
We wtorkowy poranek, 10 grudnia, funkcjonariusze Oddziału Specjalistycznego Straży Miejskiej w Warszawie patrolowali okolice urzędu dzielnicy na Woli. W pewnym momencie strażnicy zauważyli, że ruchliwą aleją Solidarności przebiega mężczyzna. 24-latek z Ostrowa Wielkopolskiego uciekał przed ochroniarzem pobliskiego sklepu. Funkcjonariusze także zaczęli gonić złodzieja.
Po 300-metrowym pościgu mężczyzna nie miał sił na dalszą ucieczkę. Strażnicy miejscy ujęli go pod budynkiem sądów, gdzie padł z sił. Okazało się, że 24-letni złodziej miał przy sobie trzy kilogramy pierniczków i 27 tabliczek czekolady. Cały łup wyceniono na 270 złotych. Mężczyzna nie wstydził się kradzieży, a strażnikom powiedział, że chciał sprzedać wszystko na bazarze. Dzięki temu miał zapewnić sobie pieniądze na piwo i innego rodzaju używki.
Co dalej ze złodziejem?
Mężczyzna po pół godziny trafił w ręce policji, która zadecyduje o jego dalszych losach. Złodzieja czeka odpowiednia kara w zależności od tego, za co zostanie uznany jego czyn.
Jeśli będzie rozpatrywany jako wykroczenie, 24-latek otrzyma karę aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny. Z kolei w przypadku uznania kradzieży za przestępstwo, mężczyzna może trafić za kratki na okres od 3 miesięcy do 5 lat.
Policja zatrzymała włamywacza w Wilanowie, zobacz zdjęcia: