Zdjęcie ilustracyjne

i

Autor: Canva / fot. Wikimedia Commons

Spadochroniarz wylądował nocą na parkingu przed centrum handlowym. Trafił do szpitala

2022-12-15 12:21

Do nietypowego wydarzenia doszło na parkingu przed centrum handlowym Klif. Wieczorem na parking spadł skoczek spadochronowy. Mężczyzna runął na parking i trafił do szpitala. Jak spadochroniarz znalazł się na parkingu? Wyjaśniamy.

Spadochroniarz wylądował nocą na parkingu

Jak podaje nadkom. Marta Sulowska z komendy na Woli zgłoszenie o nietypowym zdarzeniu na parkingu przed centrum handlowym Klif policjanci otrzymali w piątek (9 grudnia) około godziny 22.00. 44-latek, który niefortunnie wylądował wieczorem na parkingu miał skoczyć na spadochronie z jednego z okoliczny budynków. Jak przekazała nam oficer prasowa do wypadku doszło ze względu na trudne warunki atmosferyczne. Mężczyzna w trakcie lotu zawadził o konary drzew i wylądował na parkingu. Lądowanie było twarde i skoczek ze względu na odniesione obrażenia trafił do szpitala.

Z informacji przekazanych przez „Gazetę Wyborczą” wynika, że 44-latek był doświadczonym skoczkiem. Nie wiadomo gdzie 44-latek chciał docelowo wylądować. Skakanie z wysokich budynków, mostów czy masztów ma swoją nazwę, jest to tzw. BASE jumping. Ten sport ekstremalny może być bardzo niebezpieczny dla skoczka, zwłaszcza jeśli skok wykonywany jest nocą – tak jak w tym przypadku. Sam lot spadochroniarza skaczącego z wieżowców trwa bardzo krótko, od kilkunastu sekund do kilku minut w zależności od wysokości i terenu, na którym skacze.Główne przyczyny wypadków w tym sporcie ekstremalnym wynikają z niedoskonałości sprzętu bądź, jak tym wypadku właśnie nagłych zmian warunków pogodowych.

Groźny wypadek na al. Waszyngtona. Zderzenie samochodu z autokarem