Interwencja miała miejsce w godzinach popołudniowych 17 sierpnia. Strażnicy otrzymali wezwanie o człowieku, który spał przy sklepie przy ul. Rydygiera. Od razu udali się więc pod wskazany adres.
Gdy funkcjonariusze dotarli pod sklep, zauważyli "śpiącego na siedząco mężczyznę, który miał prawie do kolan opuszczone dolne części garderoby i mocno pachniał alkoholem".
Pijany i agresywny
- Funkcjonariusze dobudzili półnagiego śpiocha i poprosili o dokumenty. Przywrócony do rzeczywistości stał się agresywny i bardzo wulgarny. Odmówił też podania swoich danych. Następnie znieważył strażników. Podobnie potraktował też wezwanych na miejsce policjantów - opowiedzieli sami mundurowi.
Ostatecznie, w związku ze znieważeniem funkcjonariuszy oraz odmową podania danych, mężczyzna trafił na komendę policji.
Co gubią pasażerowie w metrze? Zobacz zdjęcia: