- Prezydent przedstawia konsekwentnie polskie stanowisko od pierwszego dnia pełnoskalowej inwazji: Rosja nie może wygrać tej wojny. I to stanowisko będzie prezentowane zawsze przez prezydenta, również w czasie spotkania - powiedział w rozmowie z PAP szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej.
Kolarski dodał też, że w przyszłych negocjacjach "Ukraina, żeby osiągnąć trwały pokój, trwały i sprawiedliwy pokój, musi być partnerem". - Bez rozmów z udziałem Ukraińców żaden trwały pokój nie może być osiągnięty - zaznaczył.
- Ta wizyta jest efektem wielu lat prowadzenia przez prezydenta Dudę konsekwentnej polityki budowania bliskich więzi ze Stanami Zjednoczonymi, a także dowód na szacunek, jakim się cieszy wśród współpracowników prezydenta Donalda Trumpa i też samego prezydenta. To jest też znak bliskich relacji prezydenta Dudy i jego otoczenia z nową administracją amerykańską - powiedział Kolarski.
Spotkanie Andrzeja Dudy z gen. Keithem Kelloggiem (18.02.2025)
Już po spotkaniu z gen. Kelloggiem prezydent powiedział, że rozmowa dotyczyła kwestii bezpieczeństwa, ze szczególnym uwzględnieniem sytuacji w Ukrainie. - Ja przedstawiałem generałowi to, jak my postrzegamy sytuację na Ukrainie, [...] jak wygląda kwestia kolejnych incydentów prowokowanych przez Rosję, także na naszym niebie. [...] Mówiłem generałowi, jak odbieramy zachowania rosyjskie, wystąpienia rosyjskich przedstawicieli - relacjonował spotkanie Duda.
Przypomniał, że w piątek spotkał się z szefem Pentagonu Petem Hegsethem. - Mam pełny przegląd sytuacji, jeżeli chodzi o obecne działania podejmowane przez Stany Zjednoczone. [...] W moim osobistym przekonaniu Ameryka weszła bardzo mocno do gry, jeśli chodzi o zakończenie wojny na Ukrainie. Znam prezydenta Donalda Trumpa. Wiem, że jest człowiekiem niezwykle stanowczym i kiedy działa, to w sposób zdeterminowany, zazwyczaj skuteczny - mówił prezydent.
- Spodziewam się, że dojdzie przynajmniej do przerwania walk, a mam nadzieję - do zakończenia rosyjskiej agresji na Ukrainę - powiedział prezydent. Jak dodał, "nie ma absolutnie żadnych zamiarów amerykańskich co do tego, żeby obniżać aktywność tutaj, w naszej części Europy, zwłaszcza w zakresie bezpieczeństwa".
Prezydent, odnosząc się do swojej wcześniejszej rozmowy z sekretarzem obrony USA Petem Hegsethem dodał, że ten "powiedział bardzo wyraźnie, że możemy się raczej spodziewać wzmocnienia amerykańskiej obecności". - Tutaj rozmawialiśmy nawet o tym, że mam nadzieję, że Fort Trump, o którym mówiliśmy w czasie pierwszej kadencji prezydenta Donalda Trumpa, naprawdę powstanie i że będzie taka bardzo silnie zakorzeniona amerykańska obecność militarna w naszym kraju - mówił Duda.
- Jako Polska mamy dzisiaj w ręku silny atut - wszyscy przedstawiciele administracji amerykańskiej, łącznie z prezydentem Donaldem Trumpem podkreślają, że jesteśmy wiarygodnym sojusznikiem. Realizujemy nasze zobowiązania, które podjęliśmy w ramach Sojuszu Północnoatlantyckiego, odpowiedzialnie i spokojnie - zaznaczył prezydent. Przekazał też, że jesteśmy wskazywani jako "de facto lider w NATO - jeżeli chodzi o poziom wydatków na obronność w stosunku do PKB", w związku z czym możemy być spokojni, że "absolutnie żadna pod tym względem krytyka ze strony sojuszników nas nie dotyka i dotknąć absolutnie nie może, bo jesteśmy w absolutnej czołówce".
Andrzej Duda zwołał posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego
Po wtorkowym spotkaniu z Kelloggiem w Warszawie prezydent Duda mówił m.in. o sposobach na powstrzymanie rosyjskiej agresji; wymienił potencjał militarny oraz "warunki ekonomiczne, polityczne, które będą po prostu blokowały rozwój niepohamowanego rosyjskiego imperializmu". Przekazał, że będzie chciał te "zagadnienia przedyskutować na polskiej scenie politycznej w szerokim gronie".
Dlatego - jak poinformował - zdecydował o zwołaniu na przyszły poniedziałek posiedzenia Rada Bezpieczeństwa Narodowego, "kiedy będziemy również znali już rezultaty spotkań w Kijowie, do których dojdzie w najbliższych dniach". Po wizycie w Polsce gen. Kellogg uda się na Ukrainę.
Prezydent wyraził nadzieję, że rozmowy "będą się toczyły w takim kierunku, który sprzyja budowaniu bezpieczeństwa przede wszystkim w naszej części Europy". - Jesteśmy oczywiście gotowi w tym partycypować - dodał.
- Partycypujemy na co dzień naszą postawą z jednej strony wspierania Ukrainy, którą cały czas realizujemy, nie tylko przesyłając na Ukrainę pomoc militarną, co czyniliśmy przez długi czas z ogromnym wysiłkiem i zaangażowaniem, i co czynimy nadal. Ale przede wszystkim także i bez przerwy udostępniając nasze możliwości transportowe i tranzytowe do tego, by Ukraina to wsparcie otrzymywała i wierzę w to, że to także przyczynia się do zapewnienia bezpieczeństwa w naszej części Europy - powiedział Duda.
Dodał, że tematy te będą dyskutowane na Radzie Bezpieczeństwa Narodowego. Zaznaczył, że chciałby, aby na posiedzeniu RBN obecni byli przedstawiciele sceny politycznej, by te kwestie "spokojnie omówić". Po RBN i rozmowach z przedstawicielami USA będzie można, jak ocenił Duda, "zdecydować co do kolejnych kroków, które my jako państwo będziemy podejmowali".
Podczas Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa, która zakończyła się w niedzielę, specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy i Rosji powiedział, że Europy nie będzie bezpośrednio przy stole negocjacyjnym w sprawie zakończenia wojny w Ukrainie. W związku z tym - jak dodał - jego rolą jest zebranie oraz uwzględnienie opinii państw europejskich w sprawie zakończenia wojny. W Monachium gen. Kellogg spotkał się też z szefem polskiego MSZ Radosławem Sikorskim.
