Chodzi o powrót na stare miejsce. Kupcy pieć lat temu opuścili targowisko między al. KEN a ulicami Braci Wagów i Płaskowickiej w związku z budową Południowej Obwodnicy Warszawy. Teraz, gdy miasto chce wybudować w pierwotnej lokalizacji targowisko, zarówno mieszkańcy, jak i sprzedawcy nie zgadzają się.
- Ten bazarek, który będzie na ul. Braci Wagów będzie miejskim bazarkiem dla kupców miejskich, których miasto ma. My tam nie chcemy się przenosić, bo dla kupców są tam przeznaczone tylko 44 miejsca, a nas jest aktualnie prawie 300. Mieszkańcy też nie chcą tego bazarku w nowej lokalizacji, ponieważ projekty są tak beznadziejne, że będą mieć oni wszystko pod oknami - tłumaczy Piotr Karczewski, jeden z kupców.
Miasto odpowiada, że decyzje były podjęte po konsultacjach z obiema grupami. Zapewnia też, że wszyscy handlarze znajdą tam miejsce.
- Jako Miasto Stołeczne Warszawa oraz jako władze dzielnicy dajemy gwarancję, że zapewnimy mieszkańcom Ursynowa możliwość zrobienia zakupów na bazarku, a kupcom sprzedaży swoich produktów - zapewnia burmistrz Ursynowa, Robert Kempa.
Sprawa jest o tyle skomplikowana, że dzierżawa obecnego miejsca bazarku kończy się w czerwcu przyszłego roku, a nowe miejskie targowisko ma powstać pod koniec 2024 roku. Do lutego władze Ursynowa mają przedstawić plan działania w związku z przenosinami i kolejnym tymczasowym miejscem bazarku.