Dziewczyny przedstawiły się jako Alicja, Nina, Sara i Samanta. Mieszkają na warszawskim Targówku, przyjaźnią się, a w wolnym czasie pomagają zwierzakom! Nastolatki stworzyły własne stoisko i co jakiś czas spotkać je można w okolicy stacji Targówek Mieszkaniowy, gdzie za symboliczną opłatę kupić można od nich w gorący dzień kubeczek czegoś chłodnego do picia. Dziewczyny w swojej ofercie mają dwa rodzaje lemoniady, dbają o to, by nie zabrakło w niej lodu i cukru. Na prowizorycznym stoisku stoi również świeża mięta, a każdy ,,klient" otrzyma papierowy kubeczek. O tym, że zbierają pieniądze dla Schroniska Na Paluchu, informuje nas specjalnie sporządzony ręcznie plakat.
Jak można się domyślić - chętnych na skosztowanie ich napojów nie brakuje. By wesprzeć nastolatki czasem trzeba postać w kolejce. Ale warto! Dziewczyny dbają nie tylko o smak swoich napojów, lecz również, by serwować je bezpiecznie i higienicznie. Na pomysł wpadły niedawno i widać, że czerpią prawdziwą przyjemność z pomagania. Gdy uda im się zebrać całą sumę, do akcji wkroczyć będą musieli rodzice, by pomóc im zakupić odpowiednie rzeczy dla schroniska. A co do samych rodziców - z pewnością mają powody do dumy!
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!