W ostatnim tygodniu kwietnia strażnicy miejscy dostali wezwanie z ulicy Szałwiowej, gdzie miała trwać nielegalna wycinka roślinności. Zgłoszenie okazało się nieprawdziwe - przycinane były krzaki, a hałas po prostu przeszkadzał sąsiadowi w grillowaniu.
Niewybuch znaleziony na Białołęce
- Natomiast w czasie kontroli strażnicy stwierdzili coś, co rzeczywiście mogło zagrażać mieszkańcom. Spod krzewu, z bruzdy w ziemi, wystawał fragment pocisku moździerzowego z nienaruszoną spłonką - przekazali funkcjonariusze.
Teren został zabezpieczony, poinformowano policję i saperów. Do momentu przyjazdu patrolu saperskiego strażnicy patrolowali teren, by nikt niepowołany nie dostał się w okolice groźnego niewypału.
Saperzy zabrali niebezpieczny, pochodzący prawdopodobnie z czasów II wojny światowej przedmiot na poligon, sprawdzając przy okazji, czy w pobliżu nie ma więcej niewybuchów.