W maju rada miasta zdecydowała o rozszerzeniu strefy. Teraz drogowcy, stawiają pierwsze słupy na znaki określające zasady parkowania, wyznaczają też niebieskie koperty dla osób niepełnosprawnych. We wrześniu mają się też pojawić nowe parkomaty, ale jest jedno miejsce w stolicy, które zdaniem warszawiaków nie powinno być objęte nową strefą płatnego parkowania.
Chodzi o okolice cmentarza powązkowskiego. Zdaniem warszawiaków, w tym miejscu każdy powinien mieć możliwość parkowania. " To miejsce odwiedza tysiące osób, które chcą w spokoju wędrować alejkami cmentarnymi, nie śpiesząc się do parkomatu" - mówi nam kierowca zaparkowanego przy ulicy powązkowskiej samochodu.
ZDM przekonuje, że strefa jest stolicy i warszawiakom niezbędna. Ma przede wszystkim chronić potrzeby parkingowe lokalnej społeczności. W drugiej kolejności ma pozwalać na odpłatne parkowanie dojeżdżającym spoza Śródmieścia. "Właśnie odpłatność ma wpływ na ograniczenie zainteresowania parkowaniem wśród przyjezdnych, zwiększając tym samym szanse na znalezienie miejsca parkingowego mieszkańcom z najbliższej okolicy" - czytamy w komunikacie ZDM-u.