Akcja policji w Alejach Jerozolimskich. O co chodziło?
W czwartek 3 października w centrum Warszawy doszło do brawurowego pościgu zwieńczonego aresztowaniem przeprowadzonym przez funkcjonariuszy w kominiarkach. Policja nabrała jednak wody w usta i nie komentowała tego zdarzenia.
Dopiero we wtorek przedstawiciele służb upublicznili informacje o okolicznościach zatrzymania. Jak się okazuje, policjanci z grupy "Orzeł" rozpracowywali gang zajmujący się kradzieżami samochodów w Polsce i za granicą. Pościg w Alejach Jerozolimskich był widowiskowym zwieńczeniem ich pracy, w wyniku którego zatrzymano trzech mężczyźni w wieku 24, 29 i 30 lat.
W sieci pojawił się filmik z tego wydarzenia. Dostępny jest on na stronie policji: https://ksp.policja.gov.pl/pl/dzialania/aktualnosci/65001,Samochody-kradli-w-Czechach-wpadli-w-rece-policjantow-z-grupy-Orzel.html
Pościg za złodziejami samochodów w Alejach Jerozolimskich
Do czwartkowego zatrzymania doszło, gdy mężczyźni wracali z kradzieży dokonanej na terenie Czech. Gdy wjeżdżali skradzionym autem marki Toyota Camry do Warszawy, na wysokości skrzyżowania Alei Jerozolimskich z ul. Łopuszańską policjanci ruszyli za nimi w pościg. Okazało się bowiem, że przez cały czas byli obserwowani przez mundurowych.
Poruszający się dwoma samochodami złodzieje rozpoczęli nieskuteczną próbę ucieczki, doprowadzając do kolizji z prawidłowo poruszającymi się samochodami. Finalnie jednak zostali pochwyceni przez funkcjonariuszy - w tym nieumundurowanych.
Sąd na wniosek prokuratora podjął decyzję o tymczasowym aresztowaniu podejrzanych na trzy miesiące. Trójce mężczyzn grozi teraz nawet do 10 lat więzienia.
Warszawski Tydzień Bezpieczeństwa 2024: