Monolit z Utah... pojawił się nad Wisłą!
Tajemnicza instalacja pojawiła się nad Wisłą! Wygląda identycznie jak monolit z amerykańskiego Utah!
- Każda wycieczka nad Wisłę to niesamowita przygoda. Kiedy przekraczacie rzekę przez Most Świętokrzyski, na prawym brzegu z plaży wyłania się tajemnicza i nietypowa instalacja. Jeśli spędzacie czas #aktywnieNadWisłą nie umknie ona Waszej uwadze - poinformowała Dzielnica Wisła.
Czytaj także: Znikający mur nad Wisłą. Co to takiego? Do kiedy można go zobaczyć w stolicy
Monolit z Utah
O podobnej instalacji było ostatnio głośno w amerykańskim stanie Utah. Znaleziono ją w połowie listopada na pustyni. Monolit z Utah, podobnie jak ten warszawski, był wykonany z metalu, a jego ściany układały się w trójkąt. Zauważono go przez przypadek podczas... liczenia owiec. Do tej pory nie ustalono, kto był odpowiedzialny za jego ustawienie. Możliwe, że znajdował się na pustyni od 2016 roku - tak wskazują zdjęcia z z Google Earth. Obiekt został już usunięty.
Czyta także: Przerażający Dom Dusz pod Warszawą. Jak wygląda? Jego historia mrozi krew w żyłach!
Sztuka czy dzieło kosmitów?
Wciąż nie ustalono w jaki sposób monolit pojawił się na pustyni w Utah. Pojawiły się głosy, że może być to dzieło sztuki, ale także... dzieło kosmitów. Czy myślicie, że tajemniczy obiekt nad Wisłą także może być dziełem istot nadprzyrodzonych? Zagłosujcie w sondzie!
Kto postawił instalację?!
Wszyscy zastanawiają się kto właściwie postawił nad Wisłą tę tajemniczą instalację. - Miasto nie ma z tym nic wspólnego i nie jest inicjatorem tego monolitu. Najprawdopodobniej jest to oddolna inicjatywa. Poza tym instalacja stoi na terenie należącym do Wód Polskich – mówi nam Karolina Gałecka, rzeczniczka stołecznego ratusza.
Wody Polskie także nie mają pojęcia kto postawił instalację. Podkreślają jednak, że monolit stanowi zagrożenie, bo stoi na terenie zalewowym.
- Monolit musi zostać oczywiście usunięty. Taka konstrukcja przy wezbraniu lub powodzi może zagrażać konstrukcji przeprawy mostowej. Wystarczy, że monolit zostanie porwany przez prąd rzeki i uderzy w przęsło - wyjaśnia Sergiusz Kieruzel, rzecznik Wód Polskich.
Dzielnica Wisła jednak uspokaja, że na razie instalacja nie zagraża bezpieczeństwu. - Monitorowanie informacji odnośnie stanu rzeki to nasz priorytet. Gdyby rzeka wezbrała usunięcie obiektu jest oczywiste, natomiast w obecnej sytuacji monolit niczemu nie zagraża - zaznacza Jan Piotrowski pełnomocnik prezydenta m.st. Warszawy do spraw Wisły
- Mieliśmy do czynienia już z wieloma inicjatywami, ale taki monolit widzę nad Wisłą pierwszy raz. Być może to działanie ruchów społecznych. To moja prognoza. Wkrótce zapewne dowiemy się kto postawił monument. - dodaje Piotrowski. Gdy wszyscy się głowią się nad tym w jaki sposób właściwie monolit znalazł się nad Wisłą, sam zainteresowany stoi niczym niewzruszony i zdaje się, że sprawę swojej niespodziewanej wizyty w Warszawie wolałby po prostu przemilczeć.