Tramwaj do Wilanowa - jest opóźnienie
Będzie opóźnienie w planowanym starcie tramwaju do Wilanowa - takie informacje przekazał w czwartek, 18 lipca mediom Michał Wrzosek, rzecznik Budimexu, czyli generalnego wykonawcy tej inwestycji. Pierwotnie otwarcie nowej trasy tramwajowej w stolicy miało nastąpić we wrześniu tego roku.
Jak poinformowano w komunikacie, przyczyną opóźnienia jest nieprawidłowe twardnienie niektórych podlewów żywicznych pomiędzy szyną a betonową płytą torową. Nie wiadomo, jaka jest przyczyna tej sytuacji. Firma zapowiada przeprowadzenie dokładnej, specjalistycznej analizy, która pozwoli na wyciągnięcie ewentualnych konsekwencji wobec winnych podmiotów.
Wykryta usterka wymaga naprawy, co zajmie około 8 tygodni.
Ratusz odpowiada, Rafał Trzaskowski przeprasza
- Dzisiaj cierpliwość nas wszystkich została poddana poważnej próbie. Wykonawca trasy tramwajowej, wbrew wcześniejszym deklaracjom, stwierdził, iż termin wrześniowy uruchomienia trasy tramwajowej na Wilanów nie zostanie dotrzymany - przekazał dyrektor ds. Inwestycji i Rozwoju Tomasz Mencina, komentując informację Budimexu o opóźnieniu oddania tramwaju na Wilanów z powodu usterki.
Podkreślił, że wszystkie prace naprawcze związane z usterką muszą być wykonane na koszt wykonawcy. - Naszym oczekiwaniem jest, aby wszystkie możliwe konsekwencje prawno-finansowe, łącznie z karami umownymi zostały przeanalizowane przez Tramwaje (Warszawskie) i zostały podjęte skuteczne działania przewidziane prawem - dodał.
Prezes Tramwajów Warszawskich Wojciech Bartelski wyjaśnił, że kilka tygodni temu okazało się, że pewna cześć odlewów polimerowych nie spełnia standardów, które są wymagane przy tego typu budowach. - Badania laboratoryjne wykazały, że materiał może zachowywać się niestabilnie podczas prób o charakterze zmęczeniowym, co by oznaczało w praktyce, że po kilkunastu miesiącach trasa wymagałaby naprawy. Tego typu konstrukcje buduje się na 30 lat, a nie na 30 tygodni. Dlatego zażądaliśmy od wykonawcy przygotowania planu naprawczego, który zapewni, że oddana do eksploatacji inwestycja, będzie nie tylko w okresie gwarancyjnym, ale także wiele lat po nim, zdrowa konstrukcyjnie - dodał.
Zaznaczył, że przedstawiony przez wykonawcę program naprawczy zakłada uzupełnienie podlewów na wszystkich odcinkach. - Po wykonaniu wszystkich napraw konstrukcja będzie w pełni odpowiadała warunkom specyfikacji przetargowej - dodał.
Poinformował też, że eksploatowane dotychczas torowisko na Spacerowej zostanie wyłączone z ruchu w sierpniu na cztery tygodnie z uwagi na budowę odnogi na ulicy Rakowieckiej. - W tym czasie wykonawca dokonana przeglądu i naprawy podlewów żywicznych na tym odcinku, który jest już eksploatowany. Nie wydłuży to okresu zamknięcia tramwaju na Sielce ponad ten okres, który był konieczny z innych powodów - wyjaśnił Bartelski.
Zaznaczył, że liczy na to, że wykonawca zrekompensuje warszawiakom opóźnienie oddania inwestycji m.in. poprzez budowę przystanków wraz z pełnym wyposażeniem. - Oczekujemy, ze wszelkie te prace, niezwiązane z odnalezionym problemem, będą wykonywane z większą intensywnością - podkreślił.
Głos w sprawie zabrał również Rafał Trzaskowski. Prezydent podkreślił, że inwestycja jest ogromnym przedsięwzięciem inwestycyjnym i logistycznym, największym takim w Polsce.
"Budujemy całkowicie nową linię przez bardzo gęsto zamieszkane tereny - wiedzieliśmy, że to oznacza utrudnienia, dlatego prace toczą się tak, aby nie zamykać całych ulic. To spowodowałoby nie tylko utrudnienia, ale paraliż części miasta, a to wykluczone" - napisał w mediach społecznościowych. "Mimo irytacji, którą takie utrudnienia w sposób oczywisty wywołują, wykazujecie się Państwo dużym zrozumieniem, za które jestem wdzięczny" - dodał Trzaskowski.
Podkreślił, że cierpliwość - również jego - została właśnie wystawiona na kolejną próbę. "Dziś wykonawca, firma Budimex, ogłosił, że nie dotrzyma wielokrotnie deklarowanego terminu oddania trasy. Fakt, że to opóźnienie nastąpi wyłącznie z winy wykonawcy, nie jest szczególnie pocieszający i nie zdejmuje ze mnie obowiązku przeprosin - chciałbym Państwa w imieniu naszego miasta przeprosić" - przekazał.
Wyjaśnił, że część już zrealizowanych prac została źle wykonana w wyniku błędu wykonawcy i musi zostać poprawiona. "Oczywiście całość prac naprawczych zostanie sfinansowana przez wykonawcę" - dodał. "Inwestycja ta jest pod naszym szczególnym nadzorem, odbywamy dziesiątki spotkań i to nasi inspektorzy z Tramwajów Warszawskich natychmiast wykryli nieprawidłowości w ułożeniu torów" - poinformował prezydent Warszawy.
Zaznaczył, iż wie, że to dla wszystkich, którzy w okolicach budowy mieszkają, pracują, podróżują, bardzo frustrująca wiadomość. "Ale zapewniam, że nie przechodzimy nad tą sytuacją do porządku dziennego" - dodał.
"Jesteśmy po kolejnej turze rozmów z wykonawcą, którego zobowiązaliśmy do zmaksymalizowania wysiłków na rzecz szybkiego i rzetelnego zakończenia prac. Będziemy też wyciągać konsekwencje w związku z ostatnimi opóźnieniami" - podkreślił.
Tramwaj do Wilanowa - kiedy nowy termin?
W nowych okolicznościach nie uda się oddać do użytku tramwaju na Wilanów w przewidywanym wrześniowym terminie. Ale wykonawca zapowiedział już nowy - jest to od teraz przełom października i listopada 2024 roku.
Tramwaj na Wilanów to największy tego typu projekt realizowany obecnie w Polsce. Łączna długość całej planowanej inwestycji to 19 kilometrów. Miasto kładzie na nią szczególny nacisk, o czym świadczy fakt, że jeszcze tydzień temu prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski zapowiadał dotrzymanie wrześniowego terminu.
Tymczasem niedawno zakończyły się konsultacje społeczne na temat planowanych zmian w komunikacji po uruchomieniu tramwaju. Mieszkańcy wypowiedzieli się m.in. na temat planowanych przez miasto zmianach w liniach autobusowych, obsługujących tę część Warszawy.
Państwowy deweloper chce zburzyć wilanowskie osiedle pod nowe bloki. "To niebezpieczny precedens":