Uważa się za legalnego prezydenta Polski, nie uznaje nowej konstytucji
Jan Zbigniew Potocki już od 2009 r., czyli roku śmierci swojego poprzednika Juliusza Nowina-Sokolnickiego, uważa się za jedynego prezydenta Polski. W Warszawie, przy ul. Wiertniczej znaleźć można nawet biuro mężczyzny, w którym każdy może wyrobić za opłatą tzw. dowód osobisty suwerena, czyli coś na wzór zwykłego dowodu osobistego. Oprócz tego Jan Zbigniew Potocki wydaje również specjalne akty urodzenia, prawa jazdy czy tablice rejestracyjne.
Jak podała "Rzeczpospolita", biuro Potockiego oznaczone zostało szyldem "Prezydent II Rzeczypospolitej na uchodźctwie", mimo że napis zawiera błąd. W budynku - oprócz pracowników - znaleźć można liczne dyplomy czy certyfikaty. Mężczyzna sądzi, że w Polsce wciąż obowiązuje konstytucja z 1935 r., a nowa ustawa zasadnicza z 1997 r. jest nielegalna. Uznaje, że ludzie w III RP są niewolnikami.
Zainteresowanie kupnem dokumentów II RP ma być ponoć wysokie, jak sam twierdzi. Hrabia miał wydać już między innymi kilkadziesiąt tysięcy dowodów suwerena. Przekonuje przy tym, że jego dokumenty honorują polskie służby.
Dowód suwerena II RP. Na tym dokumencie nie przekroczymy granicy
Zdanie służb w tej sprawie jest całkowicie odwrotne, jednocześnie poparte praktyką. W 2021 r. na lotnisku w Katowicach-Pyrzowicach dwie kobiety próbowały opuścić granicę, przedstawiając tzw. dowód suwerena. W reakcji usłyszały, że to niemożliwe, więc zostały zmuszone do okazania polskich paszportów. Z kolei w styczniu 2022 r., w Mławie pewien mężczyzna próbował wylegitymować się policjantom tym samym dokumentem, również bezskutecznie.
Eksperci w rozmowie z "Rzeczpospolitą" podkreślili, że dokumenty wydawane przez Jana Zbigniewa Potockiego są bezwartościowe. Ich ceny nie należą jednak do niskich. Wniosek o dowód suwerena kosztuje 250 zł, a akt urodzenia 220 zł. Natomiast rejestracja pojazdu z tablicami rejestracyjnymi wyniesie tysiąc złotych, niewiele mniej niż prawo jazdy.
Zobacz poniżej wizualizacje nowej galerii handlowej pod Warszawą: