Mieszkańcy stolicy oraz turyści od lat zmagają się z problemami, jeśli chodzi o odjazd taksówką z Dworca Centralnego. Kontrowersje wzbudza tzw. "mafia taksówkarska", która pobierała w tym miejscu astronomiczne opłaty od pasażerów. Mówiło się o nawet 20 złotych za jeden kilometr. Problem ten ma rozwiązać umowa z Uberem. Firma wygrała przetarg na wynajem miejsc postojowych na terenie Warszawy Centralnej. Umowa została podpisana na czas nieokreślony. Taki ruch ma poprawić wizerunek tej stacji kolejowej, jednak wątpliwości budzić może reputacja Ubera, który sam zmaga się z problemami spowodowanymi chociażby plagą gwałtów w swoich pojazdach. Pomimo to PKP zdecydowało, że Uber będzie obsługiwał Dworzec Centralny. Wcześniej kierowcy działający pod jego szyldem nie mogli podjeżdżać pod główne wejście budynku.
"Po kilkugodzinnej podróży pociągiem każdy z nas chciałby jak najszybciej znaleźć się w miejscu docelowym - niezależnie od tego czy zatrzymujemy się w hotelu, czy wracamy do domu. Naszym celem jest sprawienie, aby proces ten przebiegł jak najsprawniej i dlatego cieszymy się z podpisanej umowy z tak ważnym partnerem, jakim jest PKP, szczególnie tuż przed świętami, czyli czasem intensywnych powrotów i wyjazdów" - powiedział Marcin Moczyróg, Dyrektor Generalny, Uber CEE.
W Warszawie staną uberomaty?
Jak ustaliła Rzeczpospolita, to nie koniec planów Ubera na rozwój. Firma planuje przejęcie kolejnych ważnych miejscach związanych z komunikacją. Mówi się o Krakowie i Trójmieście. To wszystko przez sukces wywołany umową z Lotniskiem Chopina.
"To długoterminowa inwestycja. Partnerstwa z dużymi węzłami komunikacyjnymi są dla nas bardzo ważne, dlatego w przyszłym roku także będziemy analizować kolejne kroki" - mówi "Rz" Marcin Moczyróg, dyrektor generalny platformy na Europę Środkowo-Wschodnią.
Firma planuje również stawianie uberomatów, czyli kiosków, w których można zamówić przejazd Uberem. By z niego skorzystać, nie trzeba mieć zainstalowanej aplikacji w telefonie. Pierwsze takie urządzenie stanęło już na lotnisku w stolicy Czech. Zobaczyć można je także na lotnisku w Toronto.
Nowy przystanek Warszawa Grochów - zobacz zdjęcia