zielone tory

i

Autor: UM Warszawa

Umowa już podpisana. Na kolejne metry torów w Warszawie trafi rozchodnik

2022-09-19 20:23

Warszawskie torowiska zrobią się jeszcze bardziej zielone. Tramwajarze podpisali już umowę z firmą, która zajmie się zasadzeniem rozchodnika na kolejnych odcinkach torów w samym centrum stolicy.

Tramwajarze dotychczas zazieleniali nowo budowane trasy poza centrum. Teraz przyszedł czas na dwie ulice w sercu miasta. Zielone torowiska pojawią się na odcinkach Alej Jerozolimskich i Alei Jana Pawła II.

Czytaj również: Rowerzyści mają dość sytuacji na Moście Poniatowskiego. Chcą zapewnienia bezpiecznej trasy

Jeszcze więcej zielonych torowisk w Warszawie

"Pierwszy z nich to tory o długości 570 metrów między placem Zawiszy a Żelazną. Drugi to tory o nieco większej długości - 668 metrówmiędzy rondem ONZ a dworcem Warszawa Centralna. Łączna powierzchnia obydwu torowisk, gdzie tłuczeń zostanie przykryty zieloną powierzchnią, przekracza 4 km kwadratowe" - poinformowały Tramwaje Warszawskie.

Przy torach będzie rosło osiem gatunków rozchodnika i dzięki temu, gdy roślina będzie kwitła, zmieni się jej kolor. Zostanie posadzona na podłożu do uprawy roślin, pod którym znajdzie się warstwa do magazynowania wody. Do rozłożenia rozchodnika trzeba będzie przygotować także tory. Ekipy techniczne zajmą się ich regulacją, oczyszczeniem tłucznia i zabezpieczeniem ich żywicą. Prace zaplanowano w godzinach nocnych, więc nie będą wymagały wstrzymywania ruchu tramwajowego.

Za realizację będzie odpowiadać firma Werde, która na rozłożenie rozchodnika będzie miała 60 dni od podpisania umowy. Wykonawca będzie również dbał o rośliny przez najbliższe 3 lata.

W stolicy obecnie jest już ponad 27 km zielonych torowisk.

Tramwajarze wytną ponad 400 drzew na Mokotowie. Budowa trasy tramwajowej na Wilanów

ZOBACZ TAKŻE:

  1. Wpadł w poślizg, razem z autem wylądował w zbiorniku retencyjnym. Alkomat wyjaśnił wszystko
  2. Nowe stacje metra M2 już wkrótce. Będą zmiany w naziemnej komunikacji miejskiej
  3. Chodził po ulicy i zaglądał do zaparkowanych aut. Policja odkryła, co miał przy sobie