Ku ogólnej rozpaczy możemy raczej pożegnać nadzieję na białe Boże Narodzenie. Śnieg topnieje w zastraszającym tempie, co ma swoje plusy i minusy. Z jednej strony Święta stracą na swoim klimacie, ale z drugiej być może na drogach będzie bezpieczniej.
Niebezpieczne roztopy w Warszawie
Niedawno całą Warszawę zaatakowała niebezpieczna gołoledź, a teraz pojawia się kolejny problem. Roztopy to nie tylko kałuże. Czasem roztapiający się śnieg odsłania inne, lodowe niebezpieczeństwa. Poruszając się po mieście musimy szczególnie uważać na spadające sople.
W trosce o bezpieczeństwo mieszkańców władze miasta apelują do zarządców nieruchomości o przegląd budynków i usuwanie zwisających sopli. Biorąc pod uwagę tragedię, która wydarzyła się 20 grudnia na warszawskiej Pradze-Północ, teraz służby bardzo przykładają się do swojej pracy.
Czytaj także: Gołoledź na warszawskich drogach. Ogromne utrudnienia, ostrzeżenia od prezydenta
Funkcjonariusze Straży Miejskiej m.st. Warszawy kontrolują ulice, chodniki, place, parki i skwery, ale także nieruchomości i posesje prywatne. Obecnie strażnicy sprawdzają, czy na dachach znajdują się nawisy śnieżne lub lodowe i czy zagrażają one bezpieczeństwu osób.
Jeśli istnieje ryzyko zagrożenia bezpieczeństwa, strażnicy w pierwszej kolejności zabezpieczają teren, a następnie informują zarządcę lub właściciela terenu o zagrożeniu i zobowiązują go do podjęcia niezwłocznych działań w celu usunięcia zagrożenia. Jeśli zarządca lub właściciel nieruchomości nie wywiążą się z obowiązku, mogą zostać ukarani mandatem karnym lub skierowaniem przeciwko niemu sprawy do sądu.
Miasto ostrzega mieszkańców
Spadający z góry twardy sopel lodu może wyrządzić ogromną krzywdę człowiekowi, w którego uderzy. Jeśli trafi w głowę lub będzie ostro zakończony, istnieje ryzyko, że dojdzie do tragedii, dlatego tak ważne jest usuwanie sopli na czas. Władze miasta apelują do mieszkańców o zdrowy rozsądek.
Podczas przechodzenia pod zaśnieżonymi dachami – szybko topniejący śnieg może gwałtownie się zsunąć i spowodować realne obrażenia wśród przechodniów oraz straty w mieniu, np. zniszczenie samochodów.